Fiat: we Włoszech zwolnienia, w Polsce ...

Przedstawiciele włoskiego ugrupowania skrajnej prawicy o nazwie Front Narodowy wyrazili w oburzenie z powodu zapowiedzianych przez Fiata zwolnień ponad 8 tysięcy pracowników we Włoszech i możliwości zwiększenia zatrudnienia w Polsce. Przywódcy Frontu Narodowego powołując się na informacje czwartkowego wydania dziennika "Rzeczpospolita" podali, że planuje się zatrudnienie w fabrykach Fiata w Polsce nowych pracowników. (W rozmowie z "Rzeczpospolitą" dyrektor generalny Fiat Auto, Giancarlo Boschetti, nie wykluczył zwiększenia zatrudnienia w polskich zakładach Fiata w przyszłym roku w związku z wprowadzeniem do produkcji nowego modelu).

Przedstawiciele włoskiego ugrupowania skrajnej  prawicy o nazwie Front Narodowy wyrazili w oburzenie z powodu zapowiedzianych przez Fiata zwolnień ponad 8 tysięcy pracowników we Włoszech i możliwości zwiększenia zatrudnienia w  Polsce. Przywódcy Frontu Narodowego powołując się na informacje czwartkowego wydania dziennika "Rzeczpospolita" podali, że planuje  się zatrudnienie w fabrykach Fiata w Polsce nowych pracowników. (W  rozmowie z "Rzeczpospolitą" dyrektor generalny Fiat Auto,  Giancarlo Boschetti, nie wykluczył zwiększenia zatrudnienia w  polskich zakładach Fiata w przyszłym roku w związku z  wprowadzeniem do produkcji nowego modelu).

Front Narodowy jest ugrupowaniem pozaparlamentarnym i krytykując politykę dyrekcji Fiata we Włoszech równocześnie występuje przeciwko przedstawicielom partii politycznych zarówno z koalicji rządzącej, jak i opozycji, którzy jego zdaniem "przyczyniają się do utraty przez Włochy pozycji mocarstwa gospodarczego". W opublikowanym w czwartek komunikacie Front Narodowy popiera protestujących przeciwko zamknięciu zakładów 1800 pracowników fabryki Fiata w Termini Imerese na Sycylii i pracowników innych fabryk Fiata we Włoszech, zapowiadających na piątek czterogodzinnną przerwę w pracy.

Reklama

Fiat zapowiedział zwolnienie ponad 8 tysięcy pracowników w pięciu zakładach produkujących samochody we Włoszech. Wśród zatrudnionych we wszystkich włoskich fabrykach należących do koncernu samochodowego wywołało to falę protestów i oburzenia.

Rząd włoski, który jest gotów podjąć się mediacji między dyrekcją Fiata a pracownikami, podkreśla, że nie zamierza udzielić koncernowi żadnej nadzwyczajnej pomocy, jakiej nie przewidują przepisy włoskie lub UE, zakładające że pomoc państwa dla przedsiębiorstw w trudnej sytuacji jest zaprzeczeniem zasady wolnej konkurencji w ramach Unii. Przedstawiciele rządu podkreślają, że oczekują przedstawienia przez dyrekcję przedsiębiorstwa planu restrukturyzacji firmy, tak

aby produkcja samochodów, będąca zasadniczym sektorem działalności Fiata, mogła również w przyszłości być jedną z głównych gałęzi włoskiego przemysłu. Fiat jest największym we Włoszech przedsiębiorstwem produkcyjnym, zatrudniającym 35 tysięcy pracowników. Protesty przeciwko inwestycjom dokonywanym przez Fiata poza granicami Włoch odbywały się już w przeszłości, ale nigdy nie były skierowane bezpośrednio przeciwko zatrudnianiu nowych pracowników w Polsce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: FRONT | zwolnienie | Fiat | Fiata | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama