Driftował po boisku, teraz grozi mu więzienie

18-letni mieszkaniec Leszna na boisku piłkarskim w Lipnie (wielkopolskie) wykonał samochodowe "drifty". Za zniszczenie murawy boiska grozi mu teraz nawet 5 lat więzienia.

"10 marca w godzinach nocnych młody mieszkaniec Leszna postanowił przyjechać wraz z kolegą do Lipna i urządzić pokaz +driftów+ samochodowych. Niestety za tor do poślizgów samochodowych posłużyło mu miejscowe boisko piłkarskie, którym opiekuje się klub sportowy Orzeł Lipno" - tłumaczyła we wtorek asp. sztab. Monika Żymełka z KPP w Lesznie.

Jak dodała, sprawa wyszła na jaw dopiero następnego dnia rano. Dzielnicowi z Lipna ustalili tożsamość kierowcy, którym okazał się 18-letni mieszkaniec Leszna.

"Ogromnych zniszczeń murawy dokonał podczas wprowadzania w poślizgi swojej Toyoty Avensis. Jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzut uszkodzenia mienia o wstępnej wartości 15 tysięcy złotych, przy czym czyn ten został zakwalifikowany jako przestępstwo o charakterze chuligańskim. Teraz młodemu kierowcy grozi od 4,5 miesiąca do 5 lat więzienia" - wskazała Żymełka.

Reklama

Policjantka podkreśliła, że na boisku w Lipnie na co dzień trenuje ok. 120 młodych piłkarzy w wieku od 3 do 15 lat z klubu sportowego Orzeł Lipno. Swoją pasję do piłki nożnej rozwijają tak także dziewczynki tworząc dwie żeńskie drużyny.

"Zawodnicy zajmują miejsca na podium na poziomie województwa wielkopolskiego. Uszkodzenie boiska zdecydowanie utrudni treningi młodych zawodników. Do czasu naprawy murawy zmuszeni będą korzystać z innych boisk w regionie" - zaznaczyła Żymełka.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy