Paul Walker. Kto go zastąpi w "Szybkich i wściekłych"?

Po tragicznej śmierci Paula Walkera producenci siódmej części ekranowego hitu "Szybcy i wściekli" stanęli przed nie lada wyzwaniem.

Na wieść o wypadku reżyser - James Wan - oraz szefostwo studia Universal ogłosili wstrzymanie prac nad filmem. Ostatecznie zdecydowano, że siódma część jednak powstanie - zdjęcia mają zostać wznowione w najbliższym czasie.

Większość scen z udziałem nieżyjącego aktora została już nakręcona. By ukończyć film niezbędne są jednak daleko idące zmiany w scenariuszu i obsadzie aktorskiej. Nie wiadomo jednak, czy te przypadną do gustu fanom. Jak donoszą amerykańskie media, jedna z branych pod uwagę opcji zakłada obsadzenie w jednej z ról Justina Biebera!

Reklama

Jak na razie producenci nie podjęli jeszcze żadnych wiążących decyzji, ale pomysł zaangażowana Biebera cieszy się ponoć wśród nich dużym zainteresowaniem. Menedżerowie Biebera już wcześniej starali się zapewnić mu rolę w szóstej części "Szybkich i wściekłych". Teraz - po śmierci Walkera - taki scenariusz wydaje się coraz bardziej prawdopodobny.

Bieber ma już za sobą kilka filmowych epizodów. W 2010 roku zagrał m.in. w dwóch odcinkach serialu CSI: Kryminalne zagadki Los Angeles. W 2012 roku pojawił się też w roli małego kosmity w III części Facetów w Czerni.

Kanadyjski gwiazdor słynie również ze swojego zamiłowania do szybkich i drogich pojazdów. Bieber widywany był m.in. za kierownicą Lamborghini, Ferrari, Porsche czy Rolls-Royce'a.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy