Niezwykły samochód prezydenta Francji

W Pałacu Elizejskim odbyło się uroczyste zaprzysiężenie Emmanuela Marcona na prezydenta Francji. Głowa państwa pojawiła się na Polach Elizejskich w nowej "limuzynie", która fanów motoryzacji mogła zaintrygować.

Ósmy prezydent V Republiki Francuskiej przybył do Pałacu na pokładzie DS 7 Crossback. Samochodu, którego na razie nie da się kupić.

DS 7 Crossback oficjalnie zadebiutował w marcu na salonie motoryzacyjnym w Genewie. Crossover ekskluzywnej marki, będącej częścią francuskiego koncernu PSA, występować ma zarówno w wersji z napędem na przód, jak i na obie osie, a mierzy 4,57 m długości, 1,89 m szerokości i 1,62 m wysokości. Egzemplarz stworzony specjalnie z myślą o nowym prezydencie polakierowano na unikatowy kolor Inc Blue i wyposażono w specjalnie wykończone obręcze kół w rozmiarze 20 cali.

Reklama

Samochód może się też pochwalić specjalnym wyposażeniem w postaci zamontowanego na przednim zderzaku uchwytu na flagę państwową i otwieranego, materiałowego, dachu. Mimo padającego deszczu, po ceremonii zaprzysiężenia, nowy prezydent Francji zdecydował się go otworzyć i na stojąco pozdrawiał zgromadzony tłum.

Wpadająca do wnętrza woda nie powinna być problemem dla wykonanej ręcznie skórzanej tapicerki Opera Inspiration. Informacje dotyczące wyposażenia i układu napędowego nowego pojazdu głowy Francji pozostają tajemnicą. Producent podkreśla jednak, że większość z zastosowanych w pojeździe rozwiązań, jak np. system jazdy półautonomicznej DS Connected Pilot czy aktywne zawieszenie DS Active Scan Suspension (układ wykorzystuje m.in. monitorującą stan nawierzchni kamerę) dostępna będzie w samochodach produkcyjnych.

Pierwsze dostawy DS 7 Crossback dla europejskich nabywców (auto oferowane będzie też w Chinach) rozpoczną się w styczniu przyszłego roku. Prezydent Francji miał więc okazję jechać samochodem, który na europejskie drogi trafi dopiero za 8 miesięcy...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama