6,08 promila. Ale to nie rekord

Bułgarska policja zatrzymała kierowcę, który prowadził samochód, mając 6,08 promila we krwi - poinformowała w poniedziałek agencja BTA.

Bułgarska policja zatrzymała kierowcę, który prowadził  samochód, mając 6,08 promila we krwi - poinformowała w poniedziałek agencja  BTA.

Mężczyznę zatrzymano w podsofijskim mieście Pernik w nocy z niedzieli na poniedziałek. Zanim kierowca trafił do aresztu, trzeba go było odwieźć do izby wytrzeźwień.

Zatrzymany mieszkaniec Pernika nie jest w Bułgarii rekordzistą. Trzy lata temu w położonym w środkowej części kraju Płowdiwie 67-letni Petyr Petrow prowadził, mając 9,14 promila we krwi. Wyczyn ten zapewnił mu tytuł najbardziej pijanego kierowcy Europy.

Tytułu tego nie udało mu się jednak utrzymać. Z jednej strony kwestionuje się prawidłowość pomiaru, z drugiej zaś pojawił się nowy rekord: we krwi pewnego Białorusina wykryto 11,7 promila po szybkim wypiciu przez niego 5 butelek wódki.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: W.E. | rekord
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama