Pędził 180 km/h, do tego nie miał prawa jazdy...

Policjanci łańcuckiej drogówki dostrzegli pirata drogowego, który przez miejscowość Kosina pędził krajową "czwórką" z prędkością ponad 180 km/h. 21-letni kierowca Mitsubishi Eclipse został zatrzymany po policyjnym pościgu. Za popełnione wykroczenia policjanci ukarali go mandatem maksymalnej wysokości.

Policjanci z łańcuckiej drogówki pełnili służbę na drogach powiatu. Oznakowanym radiowozem patrolowali drogę krajową nr 4. W miejscowości Kosiana dostrzegli pędzące Mitsubishi Eclipse.
 
Pojazd osiągnął prędkość ponad 180 km/h. Kierowca nie zwracał uwagi na to, że na tym odcinku obowiązuje ograniczenie do 90 km/h. Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Gdy kierowca japońskiego auta zorientował się, że jedzie za nim radiowóz na sygnale, próbował zgubić pościg, skręcając w boczne drogi. Nie udało mu się jednak uniknąć odpowiedzialności za popełnione wykroczenia, w końcu droga się skończyła, a policjanci nie dali się zgubić.

Reklama

Kierowcą okazał 21-latek bez uprawnień do kierowania pojazdami. Młody kierowca za swoją nieodpowiedzialną jazdę oraz brak uprawnień otrzymał mandat w wysokości 1000 zł.
 
To niejedyny rekordzista ujawniony dzięki pracy łańcuckich policjantów. We wtorek na ul. Kochanowskiego kierujący Hondą Civic prowadził swój samochód z prędkością 116 km/h na odcinku, gdzie prędkość ograniczona jest do 50 km/h. Młody kierowca, 22-latek, otrzymał mandat w wysokości 500 złotych i 10 pkt karnych.
 
Kolejny pirat to kierujący Mazdą, który w samo południe pędził 116 km/h w obszarze zabudowanym w miejscowości Białobrzegi. 27-letni kierowca, podobnie jak jego poprzednik, spotkanie z policjantami zakończył mandatem w wysokości 500 złotych i 10 pkt karnymi.


Policja
Dowiedz się więcej na temat: pirat drogowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama