Fotelik ostrzeże cię przed zostawieniem dziecka w aucie

Świetny sposób na zapewnienie dziecku większego poziomu bezpieczeństwa podczas podróży samochodem, czy gadżet dla wyrodnych rodziców?

Każdego lata media co jakiś czas obiega informacja o nieodpowiedzialnym rodzicu, który zostawił swoje dziecko zamknięte w samochodzie. O tym jak bardzo może być to niebezpieczne, szczególnie w upalny dzień, nie trzeba (prawie) nikomu tłumaczyć. Zwykle osoby, które uznają jednak, że nie ma w tym nic złego, tłumaczą się później, że przecież nie było ich tylko przez chwilę.

Znane są też przypadki drugiego, znacznie groźniejszego, przykładu nieodpowiedzialnego rodzica. Takiego, który zapomina o tym, że w aucie wiezie dziecko. Dwa tygodnie temu na Słowacji miała miejsce taka właśnie sytuacja - ojciec zapomniał o dwuletniej córce, nie odwiózł ją do żłobka i pojechał prosto do pracy, zostawiając dziecko w aucie. Niestety nie przeżyło ono tej pomyłki.

Reklama

Dla takich właśnie, skrajnie nieodpowiedzialnych rodziców, firma Evenflo przygotowała swoją nowość. Ten producent fotelików samochodowych zaprojektował urządzenie, które należy podpiąć do gniazda diagnostycznego w samochodzie. Łączy się ono bezprzewodowo z klipsem na pasach fotelika. Kiedy zatrzymamy się i wyłączymy silnik, uruchomi się brzęczyk, który ma nam przypomnieć, że jedziemy z dzieckiem. Aktywacja następuje również, kiedy klips ten odepnie się w drodze.

Trudno zaprzeczyć temu, że każde urządzenie, które ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa podróżowania, szczególnie dzieci, jest bardzo przydatne. Z drugiej jednak strony trudno nam oprzeć się wrażeniu, że to produkt przeznaczony dla niezwykle wąskiej grupy ludzi. Ludzi, których skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie każe przypuszczać, że będą raczej ostatnimi, którzy mogliby zainteresować się zakupem tego typu urządzenia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: fotelik dziecięcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy