Renault Kwid Concept z dronem na dachu

Renault zaprezentowało na salonie w New Delhi niezwykły pojazd o nazwie Kwid Concept.

Na wyposażeniu tego samochodu znajduje się m.in... dron, czyli zdalnie sterowany latający model.

Po co taki model w samochodzie? Głównie do celów zwiadowczych, a konkretnie rozpoznania. Korek na drodze? Proszę bardzo, uruchamiamy drona, który poleci "zobaczyć" (jak na drona przystało, wyposażony jest w kamerę) co jest powodem zatoru, czy zdarzył się wypadek i czy może w okolicy jest jakaś droga, którą można wykorzystać jako objazd.

Sterowanie dronem odbywa się manualnie, za pomocą zainstalowanego w samochodzie tabletu lub automatycznie, co wymaga wcześniejszego zaprogramowania trasy (z wykorzystaniem mapy i punktów GPS). Dron może również robić zdjęcia, która natychmiast trafiają do tabletu.

Reklama

Kwid Concept nie ma nowatorskiego napędu. Pod maską pracuje czterocylindorwy silnik wysokoprężny 1.2 dCi, który współpracuje z dwusprzęgłową, zautomatyzowaną skrzynią EDC. Ponadto samochód jest przystosowany do napędu elektrycznego.

Co ciekawe, Kwid jest pierwszym prototypem Renault, który debiutował poza Europą.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama