Przepisy mówią jasno: Tych części nie możesz zamontować w aucie

Wielu kierowców serwisując lub naprawiając swój samochód sięga po używane części z rynku wtórnego. Podobnie robią niektóre serwisy, często argumentując taki wybór nie tylko niższymi kosztami, ale też lepszą jakością oryginalnych, ale używanych części niż tanich zamienników. Tymczasem prawo zabrania ponownego montowania niektórych używanych części w samochodach. Wiedziałeś o tym?

Prawo zakazuje montowania niektórych części używanych

Rynek używanych części samochodowych jest niemal tak duży jak rynek nowych części, a używane części często stanowią opcję pierwszego wyboru dla kierowców, którzy samo serwisują swoje samochody. Nic dziwnego - zwykle części używane potrafią być wielokrotnie tańsze niż nowe zamienniki i często są ratunkiem dla naszego portfela. W polskim prawie jest jednak zapis, który zabrania ponownego zastosowania niektórych używanych części w samochodach. Z częścią nie sposób się nie zgodzić, jednak na liście są też takie elementy, których obecności nie sposób zrozumieć.

Reklama

Stosowny zapis na ten temat możemy znaleźć w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 28 września 2005 w sprawie wykazu przedmiotów wyposażenia i części wymontowanych z pojazdów, których ponowne użycie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub negatywnie wpływa na środowisko.

Lista części których nie możemy ponownie montować w samochodzie

 Rozporządzenie jest wyjątkowo krótkie i oprócz krótkiego wyjaśnienia zawiera listę 19 pozycji dotyczących części samochodowych, których ponowne użycie jest zabronione. Oto one:

  • poduszki powietrzne z aktywatorami pirotechnicznymi, jednostki ich kontroli elektronicznej i czujniki
  • klocki i szczęki hamulcowe
  • przewody i uszczelniacze układu hamulcowego
  • tłumiki układu wydechowego
  • przeguby układu kierowniczego i zawieszenia
  • fotele zintegrowane z pasami bezpieczeństwa lub poduszkami powietrznymi
  • układ blokady kierownicy
  • immobilisery wraz z transponderami sterowania elektronicznego
  • urządzenia przeciwwłamaniowe i alarmowe
  • elementy elektryczne i elektroniczne układów bezpieczeństwa np. ABS, ESP
  • przewody paliwowe
  • filtry jednorazowe i wkłady filtra
  • zawory recyrkulacji spalin
  • instalacje zasilania gazem
  • automatyczne i nieautomatyczne zestawy pasów bezpieczeństwa
  • pióra wycieraczek szyb
  • płyny eksploatacyjne
  • katalizatory
  • kondensatory zawierające PCB

Te części używane wpływają na bezpieczeństwo

Rzeczywiście co najmniej kilka pozycji w przypadku zastosowania części używanych może zagrażać bezpieczeństwu. Chodzi głównie o poduszki i sterowniki oraz aktywatory poduszek powietrznych, elektronikę i automaty odpowiadające za pasy bezpieczeństwa, elementy układu hamulcowego takie jak uszczelniacze, przewody, klocki czy szczęki, a także niektóre elementy układu kierowniczego.

Jesteśmy w stanie zgodzić się, że większość tych elementów, jeśli były używane, mogą stanowić zagrożenie - mogą nie zadziałać prawidłowo, mieć niewidoczne uszkodzenia lub być na takim etapie zużycia, że ich awaria to tylko kwestia czasu i w ten sposób mogą zagrażać bezpieczeństwu. W przypadku poduszek powietrznych czy pasów bezpieczeństwa, ich sterowników czy aktywatorów pirotechnicznych może okazać się, że w najważniejszym momencie mogą nie zadziałać lub nie będą kompatybilne z elektroniką i czujnikami samochodu. Nawet w przypadku elektroniki ABS-u czy ESP istnieje takie ryzyko, choć te części jeśli są sprawne (np. sterownik ABS-u i ESP), wymontowane z auta, które nie nadawało się do dalszej jazdy z powodu innej awarii, nie powinno być większych problemów.

Na liście są jednak części, których obecność w przypadku bezpieczeństwa nie ma większego znaczenia. Mowa o Immobiliserach, czy blokadach kierownicy, piórach wycieraczek, urządzeniach przeciwwłamaniowych i alarmach. Fakt że montowanie takich części w innym samochodzie nieco mija się z logiką, ale zasadniczo nie ma większego wpływu ani na środowisko, ani na bezpieczeństwo.

Negatywny wpływ niektórych części na środowisko i brak logiki

Podobny brak logiki można zaobserwować w przypadku części które mogą mieć negatywny wpływ na środowisko. Pomijając stosowanie używanych płynów eksploatacyjnych, przewodów paliwowych, czy filtrów, co jest oczywiście logiczne (nikt nie będzie stosował używanego oleju, sparciałych przewodów paliwowych, czy zapchanego papierowego filtra) jest na tej liście kilka części które budzą wątpliwości.

Nie można na przykład stosować zaworu recyrkulacji spalin - EGR, katalizatora czy tłumika końcowego, który odpowiada za wyciszenie pracy silnika, a także wycieraczek. Jakie jest jednak uzasadnienie tego zakazu w przypadku kiedy każdy z tych elementów w postaci używanej zachowuje sprawność i sprawia, że samochód mieści się w wyznaczonych normach emisji spalin? Tego nie wie chyba sam minister wdrażający rozporządzenie. Może się przecież zdarzyć tak, że części używane zachowują pełną sprawność i skuteczność - zawór recyrkulacji działa bez problemu, katalizator oczyszcza spaliny, a tłumik wycisza pracę silnika samochodu - przecież w takim przypadku ich ponowne wykorzystanie wręcz sprzyja środowisku - to pewnego rodzaju recykling, bez konieczności przeprowadzania recyklingu - ponowne użycie części które nadają się do użycia.

Właściwy zapis rozwiązałby problem

Wszystko wskazuje więc na to, że w samym rozporządzeniu brakuje kilku istotnych zapisów, a te które są, wyrażają się nieprecyzyjnie. Już sam temat rozporządzenia budzi pewne wątpliwości, bowiem "wykaz przedmiotów wyposażenia i części wymontowanych z pojazdów, których ponowne użycie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub negatywnie wpływa na środowisko" sugeruje, że nawet wymontowanie tych części w celu przeprowadzenia serwisu (np. demontaż tłumika, czy zaworu EGR lub klocków hamulcowych na przykład przy wymianie tarcz) sprawia, że ich ponowne zamontowanie zagraża bezpieczeństwu lub środowisku. To by oznaczało, że nawet jeśli demontujemy część po to aby dostać się do innych podzespołów, w ich miejsce powinniśmy zamontować nowe. Już to przeczy wszelkim zasadom ekologii i dbałości o środowisko.

Sprawę mocno rozjaśniłby dodatkowy zapis, mówiący o tym, że nie należy montować części uszkodzonych lub zużytych w stopniu zagrażającym bezpieczeństwu lub środowisku, a nie traktowanie tego tematu ogólnikowo. Inną możliwością byłby też wykluczenie części typowo eksploatacyjnych, takich jak klocki hamulcowe, płyny eksploatacyjne, czy filtry, których ponowne zamontowanie w samochodzie rzeczywiście nie ma większego sensu. Kluczowy powinien być jednak tu zapis dotyczący części wyeksploatowanych, niesprawnych, nienadających się do ponownego użycia.

Twarde prawo, ale prawo

Tymczasem należy jednak pamiętać, że prawo, choć niejasne wciąż pozostaje prawem, a za jego łamanie mogą grozić nam konsekwencje. Zasadniczo łamiąc ten przepis narażamy się na dość wysoki mandat. To wykroczenie podlega bowiem pod ogólny przepis z artykułu 97 kodeksu drogowego:

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy