Przed zimą warto sprawdzić hamulce

Zatrzymanie pojazdu na śliskiej nawierzchni trwa nawet dziesięć razy dłużej niż standardowy manewr hamowania. Właśnie z tego względu przed sezonem zimowym powinno się skontrolować działanie układu hamulcowego.

Koniec października to ostatni moment, by przygotować swój samochód na nadchodzącą zimę.

Oprócz wymiany opon, pracownicy warsztatu powinni sprawdzić też m.in. poziom i stan płynu hamulcowego, tarcz i zacisków hamulcowych. Po oczyszczeniu tych ostatnich, należy zweryfikować, czy nie blokują się ich tłoczki. Skutkować to może nie tylko przegrzaniem klocków hamulcowych, co w konsekwencji skutkować będzie zmniejszeniem siły hamowania, ale też zniszczeniem drogich w zakupie tarcz.

Nie można też zapominać, że integralną częścią układu hamulcowego jest płyn hamulcowy. Specjaliści z ZF Aftermarket zdecydowanie zalecają, aby płyn hamulcowy był badany każdego roku za pomocą specjalnego testera. Wielu ekspertów wskazuje też, że z uwagi na jego higroskopijne właściwości (zdolności do absorbowania wody), płyn hamulcowy powinien być wymieniany co najmniej raz na dwa lata. Nie tylko poprawi to sprawność układu, ale też przedłuży życie przewodów hamulcowych (korozja).

Reklama

Dokonując "zimowego" przeglądu hamulców nie można również zapominać o linkach hamulca ręcznego. Kierowcy często bagatelizują uszkodzenia ich zewnętrznego pancerza, które skutkują przedostawaniem się do wnętrza wody. Gdy zebrana w pancerzu wilgoć zamarznie, może zupełnie unieruchomić hamulec pomocniczy. W najlepszych przypadkach oznacza to, że nie będzie on działał, aż do... wiosny. Gorzej, gdy zaciągnięty ręczny uniemożliwi nam skorzystanie z auta któregoś mroźnego poranka...

Weryfikując stan hamulców warto też sprawdzić amortyzatory (chociażby odwiedzając najbliższą stację kontroli pojazdów). To właśnie amortyzatory w znacznym stopniu odpowiadają za długość drogi hamowania. Ich zużycie sprawia też, że układy bezpieczeństwa takie jak ESP lub ABS działają zdecydowanie mniej efektywnie. Amortyzatory zaleca się wymieniać parami. Mechanik, przy okazji, powinien też sprawdzić wszelkie dodatkowe elementy, jak np. mocowanie  amortyzatora, odboje czy osłony.

Pamiętajmy też, by w przypadku kluczowych dla bezpieczeństwa jazdy podzespołów, kierować się głównie kryterium jakości. Największą zapewniają części OM (Original Equipment), czyli dokładnie takie, jakich używa się w fabryce na tzw. "pierwszy montaż". Śmiało polecić można m.in. takich producentów, jak: Lemforder, Sachs czy TRW.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy