Co robić, gdy silnik się przegrzeje? Zalewać go wodą?

Upały szybko weryfikują stan układu chłodzenia w samochodzie. Kiedy temperatura za oknem przekracza 30 stopni Celsjusza, jazda w korku może doprowadzić do zagotowania płynu chłodniczego, a tym samym do przegrzania silnika. Podpowiadamy, co zrobić, gdy spod maski nagle zacznie wydobywać się para wodna.

Jeśli podczas jazdy wskazówka temperatury cieczy chłodzącej umieszczona na desce rozdzielczej niebezpiecznie zbliża się w okolice czerwonego pola, to za chwilę kierowca może mieć duże problemy.

W takiej sytuacji trzeba działać szybko i zdecydowanie. Jeśli temperatura cieczy chłodzącej wzrosła do niebezpiecznej wartości, możemy próbować ją obniżyć. W zależności od różnych czynników, płyn chłodniczy zwykle gotuje się w temperaturze od 100 do 130 stopni Celsjusza.

Przegrzany silnik - co robić?

Na początek staramy się nie wyłączać silnika i ustawić nadmuch (wyłączamy klimatyzację przyciskiem AC na kokpicie) na maksymalną temperaturę, włączając przy tym najwyższy bieg dmuchawy powietrza. Obowiązkowo otwieramy wtedy okna w samochodzie, żeby ułatwić wydmuchiwanie gorącego powietrza na zewnątrz.

Reklama

Wyłączenie silnika w takiej sytuacji może pogorszyć sytuację, ponieważ doprowadzi do szybszego zagotowania cieczy chłodzącej z powodu wyłączenia obiegu chłodzenia. Jeśli w takim momencie dojdzie do jakiegoś rozszczelnienia w układzie, nagły spadek ciśnienia sprawi, że proces gotowania będzie jeszcze bardziej gwałtowny, doprowadzając do wysadzenia cieczy.

Co zrobić, gdy para wydobywa się spod maski?

Jeśli kłęby pary zaczęły wydobywać się spod maski, trzeba jak najszybciej zatrzymać się bezpiecznie na poboczu i wyłączyć silnik. W sytuacji, gdy płyn zaczyna rozsadzać układ chłodzenia i wylewać się z niego, wskazówka temperatury może paradoksalnie zacząć pokazywać wartości w zakresie normy. Dlatego ostatnią rzeczą, którą powinien robić kierowca w takiej sytuacji to podnoszenie maski. Gwałtowna i gorąca para może doprowadzić do poparzeń.

Po odczekaniu dłuższej chwili, można spróbować podnieść maskę i sprawdzić stan cieczy chłodzącej w zbiorniczku wyrównawczym. Jeśli poziom znajduje się w granicach normy - dalsza, ale bardzo ostrożna jazda będzie możliwa. Warto przed ruszeniem sprawdzić, jak zachowuje się układ chłodzenia po kilku minutach pracy na postoju. Jeśli z układu chłodniczego nic nie wycieka, to można próbować jechać dalej.

Czy można użyć wody zamiast płynu chłodniczego?

Jeśli ubytek płynu jest zbyt duży, kontynuowanie podróży może doprowadzić do przegrzania i uszkodzenia silnika. Wielu kierowców zastanawia się, czy może używać wody, żeby uzupełnić niedobór płynu chłodniczego.

Jest taka możliwość, pod warunkiem, że będzie to woda destylowana (demineralizowana). Dolewanie zwykłej kranówki nie jest dobrym pomysłem, ponieważ zawarte w niej mikroelementy mogą z czasem wytrącić się i doprowadzić do zatkania lub uszkodzenia niektórych elementów układu chłodzącego.

Podczas uzupełniania braków powinniśmy pamiętać, żeby nie dolewać zimnego płynu chłodniczego do układu, gdy silnik jest rozgrzany. Różnica temperatur może doprowadzić do niebezpiecznych naprężeń.

Po uzupełnieniu płynu chłodniczego można jechać dalej. Jednak polecamy przez kilka minut obserwować, czy nie dochodzi do wycieków, a wskazówka temperatury pozostaje w dopuszczalnym zakresie. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kontrolka | silnik | upały
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama