Toyota Avensis - test długodystansowy

Pamiętacie film „Rejs”? Zdaniem inż. Mamonia w polskim filmie nic się nie dzieje. Dokładnie jak w Toyocie Avensis na dystansie 30 tys. km.

Przez 30 tysięcy kilometrów kompletnie nic nieprzewidzianego się nie wydarzyło. Żadna awaria nie zatrzymała testowej Toyoty, choć przez kilka miesięcy, jakie spędziła w naszej redakcji, nie była specjalnie oszczędzana. Przez cały dystans nie tylko nie było żadnej awarii (Toyota udziela trzyletniej gwarancji na auto), ale nie przepaliła się nawet ani jedna żarówka!

Dwa razy w ASO
Wprawdzie byliśmy z autem dwa razy w autoryzowanym serwisie, ale nasze wizyty w ASO były zaplanowane i odbyły się przy przebiegu 15 tys. i 30 tys. km - w połowie i na zakończenie testu. Za pierwszym razem wymieniono olej silnikowy i filtry, za drugim konieczna była także wymiana klocków hamulcowych obu osi, przetoczono także przednie tarcze. Niezbyt duży przebieg, przy którym konieczna była wymiana klocków wynika w części z dynamicznego stylu jazdy, w części zaś z dość wysokiej masy samochodu. Swoje trzy grosze dołożył zapewne system ESP, który w czasie pracy wykorzystuje hamulce. Zdarzyła nam się także awaria opony, ale to nie wina samochodu, a kondycji - niestety kiepskiej - naszych dróg.

Reklama

Niskie spalanie
Od początku testu Avensis pozytywnie zaskakiwał niskim zużyciem paliwa. Wprawdzie nasze wyniki były dość dalekie od obietnic producenta, ale i tak wyniki w okolicy 6 l/100 km poza miastem i o litr wyższe w mieście są naprawdę niezłe. Nie zapominajmy, że Avensis to spore auto, zwłaszcza w wersji kombi. Waży też niemało - testowana wersja nieco ponad 1500 kg. W miarę, gdy na liczniku Avensisa przybywało kilometrów, zużycie paliwa nieznacznie się zmniejszało. Pod koniec testu w mieście auto spalało ok. 7 l oleju napędowego na 100 km, poza nim przeciętnie 6 l/100 km.

Plusem jest elastyczność silnika. Na czwartym biegu Avensis potrzebuje ośmiu sekund, by przyspieszyć od 60 do 100 km/h. Przyspieszenie od 80 do 120 km/h na szóstym biegu trwa już wyraźnie dłużej - 15,5 sekundy. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa o równą sekundę dłużej niż obiecuje producent. Ale 11 sekund to wciąż niezły rezultat.

Hamownia, na której badaliśmy testowe auto wykazała moc niemal dokładnie taką, jaką deklaruje Toyota. 126,5 KM jednostka 2.0 D-4D uzyskała przy 3470 obrotach na minutę - nieco niżej niż wynika to z danych fabrycznych.

Są i wady
Avensis przekonywał niewielkim apetytem na paliwo i bezawaryjnością, ale - jak każdy samochód - ma także słabe strony. Należy do nich kiepska jakość tworzyw sztucznych. Są one bardzo podatne na zarysowania. Zwłaszcza w okolicy stacyjki pojawiło się sporo nieładnych śladów od kluczyka. Ten sam problem dotyczy konsoli między fotelami. Tu z kolei odpowiedzialnym jest klamra pasów bezpieczeństwa.

W dość drogim (niemal 100 tys. zł) samochodzie warto byłoby pomyśleć o gazowych amortyzatorach pokrywy silnika. W Avensisie niestety trzeba korzystać z podpórki. Nie dość, że to niewygodne, to jeszcze łatwo się pobrudzić. Drobną niedogodnością jest także wyposażenie samochodu w dojazdowe, a nie pełnowymiarowe koło zapasowe. Nie ma możliwości zamówienia takiego koła nawet za dopłatą. Coś za coś - dzięki "dojazdówce" większa niż w wersji z pełnowymiarowym kołem zapasowym jest pojemność bagażnika.

Lubi długie trasy
Avensis sporą część dystansu 30 tys. km pokonał poza miastem. Idealnie się nadaje do dalekich podróży. Duży zbiornik paliwa pozwala pokonać nawet 1000 km bez tankowania, a zawieszenie (z tyłu wielowahaczowe) dobrze radzi sobie z polskimi drogami.

Drobne zastrzeżenia można mieć do przednich siedzeń. Mogłyby być twardsze i głębiej wyprofilowane. Po kilkuset kilometrach trzeba było robić przerwę na rozprostowanie kości. Z drugiej strony - w którym aucie nie trzeba tego robić?

Nie każdemu z kierowców odpowiadała skokowa regulacja pochylenia oparcia. To typowe dla japońskich samochodów rozwiązanie nie zawsze pozwala precyzyjnie dobrać pozycję za kierownicą. Na szczęście zakres regulacji kierownicy jest wystarczająco duży.

Żal się rozstać
Przez te kilka miesięcy zdążyliśmy polubić "naszego" Avensisa na tyle, że rozstawaliśmy się z nim niechętnie. Może jego nadwozie nie jest szczytem osiągnięć stylizacyjnych, a wnętrze wykończone ciemnymi, twardymi tworzywami jest ponure, ale niezłe osiągi i niskie zużycie paliwa oraz, a może przede wszystkim, brak jakichkolwiek usterek jest jednak o wiele istotniejszy.

Dwie wizyty w ASO były zaplanowane
Podczas całego testu Avensis nie zaskoczył nas żadną awarią. Jedyną niedogodnością, jaka wystąpiła podczas eksploatacji, były odczuwalne podczas hamowania wibracje kierownicy. Problem rozwiązało przetoczenie przednich tarcz hamulcowych. Poza tym jedyne czynności podczas przeglądów to wymiana płynów eksploatacyjnych i sprawdzenie stanu podzespołów.

W czasie przeglądu po 30 tys. km wymieniono klocki obu osi, przetoczono też przednie tarcze. Sprawdzono również stan osłon półosi napędowych, sworzni wahaczy i łączników stabilizatora. Cały układ wydechowy razem z mocowaniami nie wykazał żadnego zużycia. Podczas obu okresowych przeglądów zbadano stan akumulatora. Nie wzbudził on żadnych zastrzeżeń. Przy okazji wymiany klocków hamulcowych mechanicy zbadali także jakość tarcz hamulcowych obu osi.

Koszty eksploatacji

  • 2071,26 l oleju napędowego kosztowało 7870,72 zł. Łącznie przejechaliśmy 30 211 km, z czego 19 450 w ruchu miejskim (średnie spalanie 7,2 l/100 km), a pozostałe 10 761 km w trasie (średnie spalanie 6,2 l/100 km)
  • ubezpieczenie (pakiet OC i AC) kosztowało 4939 zł
  • opona (Bridgestone Turanza ER300 205/60 16) kosztowała 490 zł
  • przeglądy (po 15 i 30 tys. km) kosztowały 2390 zł (1080 + 1310 zł)

Razem: 15 689,72 zł

Cena zakupu: 97 990 zł + 1900 zł (czujniki cofania) +i 2100 zł (lakier metalik), razem: 101 990 zł

Podsumowanie
30 tys. km w kilka miesięcy to niełatwa próba dla każdego samochodu. Tym bardziej, że auto było eksploatowane przez kilku kierowców a zdecydowana większość kilometrów przypadła na polskie, często słabe drogi. Toyota zdała ten egzamin celująco. Nie tylko nie wydarzyło się nic nieprzewidzianego, ale nie przepaliła się nawet żarówka! Wyniki testu mogą uzasadniać dużą popularność tego modelu Toyoty w Polsce.

Wygląda na to, że testowy egzemplarz Avensisa bez problemu pokonałby także dystans 50 tys. km, a i 100 tys. nie sprawiłoby mu prawdopodobnie większych trudności. Słowem - test Avensisa był... nudny. Ale sobie i innym kierowcom życzymy takiej "nudy" nie tylko przez 30 tys. km, ale i całą eksploatację samochodu. Tylko co wtedy robiłyby warsztaty samochodowe?

Witold Blady

Dane techniczne: Toyota Avensis Wagon 2.0 D-4D

Silnikturbodiesel
Pojemność skokowa1998 cm3
Układ cylindrów/zaworyR4/16
Układpoprzeczny
Zasilaniewtrysk common rail
Moc maksymalna126 KM/3600
Maks. moment obrotowy310 Nm/1800
Napędprzedni
Skrzynia biegówmanualna/6-biegowa
Hamulce (przód/tył)tarczowe went./tarczowe
Zawieszenie przednieMcPherson
Zawieszenie tyłwielowahaczowe
Średnica zawracania10,8 m
Masa/ładowność1520/580 kg
Pojemność bagażnika (min./maks.)543/1610 l
Pojemność zbiornika paliwa60 l (ON)
Opony205/60 R17
Wymiar (dł./szer./wys.)478/181/148 cm
Rozstaw osi270 cm
Osiągi (dane producenta)
Prędkość maksymalna200 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h10,0 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie w l/100 km)6,6/4,3/5,2
Emisja dwutlenku węgla136 g/km
Dane testowe
Przyspieszenie 0-100 km/h11,0 s
Elastyczność 60-100 km/h8,0 s (4. bieg)
Elastyczność 80-120 km/h15,5 s (6. bieg)
Hamowanie 100-0 km/h (zimne)38,9 m
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe)39,2 m
Poziom hałasu przy 100 km/h66,5 dB
Zużycie paliwa (miasto/trasa w l/100 km)7,2/6,2
Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy