Lamborghini Sian. Hybrydowa nowość!

Lamborghini wkracza na drogę elektryfikacji. Wzorem McLarena i Porsche Włosi zaprezentowali swój pierwszy produkcyjny model korzystający z nowego, hybrydowego układu napędowego - Lamborghini Sian.

Publiczna premiera nowego modelu zaplanowana została na salon we Frankfurcie. Można się spodziewać, że auto cieszyć się będzie dużym zainteresowaniem - mariaż benzynowego V12 i, pracującego pod napięciem 48 voltów silnika elektrycznego poskutkował stworzeniem najmocniejszego drogowego modelu w historii włoskiej marki.

Za fotelami kierowcy i pasażera pracuje ten sam, atmosferyczny motor o pojemności 6,5 l, jaki spotkać można w Lamborghini Aventador SVJ. Dzięki kilku modyfikacjom (np. tytanowe zawory dolotowe) jednostka podkręcona została do 785 KM (przy 8500 obr./min.). To o 15 KM więcej niż we wspomnianym SVJ. Model Sian wspomagany jest jednak niewielkim elektrycznym silnikiem generującym dodatkowe 34 KM. W tym miejscu warto dodać, że cały elektryczny układ napędowy (wraz z magazynem energii) waży dokładnie 34 kg. W jego przypadku mamy więc do czynienia ze stosunkiem masy do mocy równym 1 kg/1 KM.

Reklama

Lamborghini nie zdecydowało się na skorzystanie z popularnych dziś akumulatorów litowo-jonowych. Zamiast tego auto wyposażono w urządzenie określane mianem "superkondensatora". Chodzi o "baterię" mającą cechy typowego kondensatora (szybkie przechwytywanie i oddawanie energii), ale o znacznej pojemności. W efekcie urządzenie jest w stanie naładować się "do pełna" praktycznie za każdym razem, gdy kierowca mocniej wciśnie pedał hamulca. Mamy wiec do czynienia z pewną wariacją na temat wykorzystywanego w Formule 1 systemu "push to pass". Układ mild hybrid zastosowany w Lamborghini Sian nie ma na celu dłuższej jazdy w oparciu o silnik elektryczny, lecz chwilowe "doładowanie" silnika spalinowego dodatkowym zastrzykiem mocy.

Efekt? Jak nietrudno policzyć, całkowita moc Lamborghini Sian to 819 KM. Wciśnięcie prawej stopy do oporu skutkuje przyspieszeniem do 100 km/h w mniej niż 2,8 s. Silnik elektryczny wspomaga przyspieszenie do około 130 km/h. Powyżej tej prędkości automatycznie się rozłącza pozwalając "rozwinąć skrzydła" jednostce benzynowej.

Zastosowanie układu mild-hybrid nie pozostało też bez wpływu na elastyczność. Przyspieszenie od 30 do 60 km/h jest o 0,2 s lepsze niż w Lamborghini SVJ. Przy wyższych biegach i niższych prędkościach silnik elektryczny zwiększa siłę napędową na kołach nawet o 20 proc. Dzięki temu przyspieszenie od 70 do 120 km/h trwać może nawet o 1,2 s mniej niż w Aventadorze SVJ. Prędkość maksymalna nowego Lamborghini Sian to równe 350 km/h.

W układzie przeniesienia napędu pracuje siedmiostopniowa, automatyczna skrzynia biegów. Moc trafia na obie osie. Z tyłu zastosowano mechaniczną blokadę mechanizmu różnicowego.

Lamborghini deklaruje, że powstaną zaledwie 63 egzemplarze modelu Sian, ale wszystko wskazuje na to, że nie znajdziemy wśród nich dwóch identycznych pojazdów. Firma stawia bowiem na personalizację. Samochód wyceniono na - bagatela - 3,5 mln dolarów. Niestety - nie można go kupić. Wszystkie z planowanych 63 egzemplarzy zostało już zakontraktowane przez nabywców!


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy