Jeep Gladiator oficjalnie zaprezentowany!

Do oferty Jeepa właśnie powrócił pick-up - samochód, który obecny był w gamie od 1947 do 1992 roku. Nowy model powstał na bazie nowego Wranglera, ale jest od niego o wiele większy.

Jeep Gladiator, który debiutuje właśnie na salonie samochodowym w Los Angeles to prawdopodobnie najdzielniejszy pick-up, jaki dostępny będzie na rynku (tak go przynajmniej przedstawia producent). Biorąc pod uwagę fakt, że bazuje on na Wranglerze, wydaje się mieć wszelkie predyspozycje do sprostania tym zapewnieniom.

Gladiator mierzy 5181 mm długości, co czyni go o 787 mm większym od długiej wersji Wranglera. Wyjątkowo duży jest rozstaw osi mający aż 3480 mm, a więc zwiększony o 492 mm. Wszystko wskazuje na to, że model oferowany będzie jedynie z podwójną kabiną, co oznacza "pakę" długą na 1254 mm. To typowa wartość w tej klasie, ale rozczarowuje za to ładowność - 725 kg (konkurencja osiąga nawet tonę). Z drugiej strony imponują możliwości pociągowe - do Gladiatora możemy podpiąć przyczepę o masie własnej nawet 3470 kg.

Reklama

Ponieważ mamy do czynienia z modelem Jeepa, to należy wspomnieć o jego możliwościach terenowych. Uwagę zwraca przede wszystkim wyjątkowo duży kąt natarcia - 43,6 stopnia. Kąt zejścia to 26 stopni, a rampowy 20,3 stopnia. Łatwo docenić też naprawdę spory prześwit (282 mm), a także opcjonalne metalowe zderzaki.

Auto porusza się na 33-calowych kołach z oponami M/T. Dobra wiadomość jest też taka, że jedną z wersji wyposażenia ma być Rubicon, a więc najdzielniejsza w terenie. Spodziewamy się więc takich elementów jak reduktor, blokady mechanizmów różnicowych oraz możliwość odłączenia przedniego stabilizatora.

Drugim z wyróżników Gladiatora ma być możliwość zamówienia go z dachem metalowym albo materiałowym, ewentualnie kupno jednego i drugiego. Panele dachowe, podobnie jak drzwi, można oczywiście odkręcić, a przednią szybę położyć na masce.

Ponieważ model bazuje na Wranglerze, również wygląda jak Wrangler. Poza więc charakterystycznymi elementami łączącymi tradycję z nowoczesnością (jak okrągłe przednie reflektory w technologii LED), Gladiator otrzymał też identyczne wnętrze. Tu ponownie surowe kształty przeplatają się z nowoczesnością. Przykładowo między zegarami znajdziemy ekran o przekątnej 3,5 lub 7 cali, a centralne miejsce na desce rozdzielczej zajmuje system multimedialny z wyświetlaczem w jednym z trzech rozmiarów (5, 7 lub 8,4 cala).

Prezentacja Jeepa Gladiatora odbyła się w Los Angeles i zgodnie z pierwszymi informacjami na tamtejszym rynku będzie on napędzany benzynowym silnikiem 3,6 l (285) KM, a w późniejszym okresie dołączy do niego 3-litrowy diesel. W Europie możemy spodziewać się wysokoprężnej jednostki 2,2 l o mocy 200 KM. Raczej mało prawdopodobne, aby dołączyła do niego benzynowa, doładowana jednostka 2,0 l o mocy 272 KM.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy