Ford Fiesta ST z trzema cylindrami. Lub dwoma

Wszystkie silniki benzynowe w nowej Fieście mają jedynie trzy cylindry i nie zmieni tego nawet premiera topowej odmiany.

Nowa Fiesta ST ma jeszcze więcej mocy, od poprzednika (który generował 182 KM z silnika 1.6 EcoBoost) i tyle samo co jego limitowana odmiana ST200, a więc 200 KM. Teraz jednak krzesane są one z jednostki 1.5 EcoBoost, która ma zaledwie 3 cylindry, a do tego, przy małym obciążeniu, funkcję dezaktywacji środkowego z nich!

Na pocieszenie możemy dodać, że jednostka ta generuje maksymalny moment obrotowy wynoszący 290 Nm, dostępny w przedziale 1600-4000 obr./min. Nie dziwią więc świetne osiągi Fiesty ST - sprint do 100 km/h trwa 6,5 s (który to czas łatwo uzyskać z uwagi na obecność systemu launch control), a prędkość maksymalna wynosi 232 km/h. Odpowiednie wrażenia akustyczne ma zapewniać specjalny zawór w układzie wydechowym, wzmacniający brzmienie silnika.

Reklama

Powinniśmy spodziewać się też świetnego prowadzenia, jak przystało na hot hatcha ze stajni Forda. Szczególnie, że producent zastosował, po raz pierwszy w tej klasie, kierunkowo nawijane sprężyny w tylnym zawieszeniu, co poprawia jego sztywność poprzeczną. Znajdziemy tu także dwururowe amortyzatory przednie i tylne, a także opcjonalny mechanizm różnicowy o ograniczonym uślizgu Quaife LSD.

Wizualnie Fiesta ST nie różni się znacząco od cywilnych odmian, ale możemy ją rozpoznać po bardziej agresywnych zderzakach, nakładkach na progi, zmienionym grillu oraz charakterystyczny alufelgach. Największe nowości we wnętrzu to sportowa kierownica i fotele Recaro.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy