Aston Martin znowu pod kreską

Aston Martin zanotował w 2012 roku stratę w wysokości 24,6 mln funtów wobec 21,2 mln funtów straty w 2011.

W ostatnich latach sprzedaż Aston Martinów regularnie spada. W ubiegłym roku wyniosła około 3800 sztuk - to o 9 proc. mniej niż w 2011 i aż o 50 proc. mniej niż w rekordowym 2007 (7281 sztuk).

Winą za problemy finansowe Brytyjczycy obarczają przede wszystkim mniejszy popyt na luksusowe auta sportowe na rynku europejskim. To tutaj w ubiegłym roku sprzedano ponad połowę Aston Martinów. Firma ma na koncie kilka niezbyt opłacalnych posunięć - w ubiegłym roku, po sprzedaniu zaledwie 1000 sztuk, zakończono produkcję modelu Virage, a montaż Rapide'a z powodu ograniczonej popularności przeniesiono z Austrii do Anglii.

Reklama

Świętujący w tym roku 100. urodziny Aston Martin w przyszłość patrzy jednak z nadzieją. Kilka miesięcy temu Brytyjczycy pozyskali nowego inwestora i podpisali umowę o współpracy technologicznej z firmą AMG, zamierzają też sukcesywnie zwiększać liczbę dealerów w Azji, gdzie rynkowe nastroje są lepsze niż w Europie. Pod koniec zeszłego roku wystartowała sprzedaż drugiej generacji Vanquisha, od niedawna dostępnego także w otwartej wersji Volante.

Aston Martin Vanquish Volante - czas letni - INFORMACJE I ZDJĘCIA

Rzeczony Aston Martin Vanquish Volante będzie zresztą jedną z gwiazd tegorocznego katalogu ekskluzywnych prezentów gwiazdkowych, przygotowywanego przez dom handlowy Neiman Marcus. Do sprzedaży trafi jedynie 10 egzemplarzy modelu - każdy w cenie 344,5 tys. dolarów. 3 tys. z tej kwoty zasili konto fundacji charytatywnej Neiman Marcus. Dla porównania, "standardowa" odmiana kosztuje od 296,3 tys. dolarów.

Każdy z Aston Martinów zostanie polakierowany na kolor Seychelles Blue i otrzyma czarną skórzaną tapicerkę z niebieskimi dodatkami.

Zamówienia na Astona będzie można składać od 23 grudnia. Biorąc pod uwagę historie wcześniejszych bohaterów katalogu (pula 12 egzemplarzy McLarena 12C sprzedała się w ciągu dwóch godzin, a 100 sztuk Chevroleta Camaro - w ciągu 3 minut), brytyjski kabriolet nie będzie zbyt długo czekał na swoich nabywców.

msob, źródło" "Telegrapf", oprac. własne

Aston Martin Cygnet - to już jest koniec

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy