Polskie drogi

O włos od tragedii na ulicy Kaczyńskich

75-letni kierowca potrącił na przejściu dla pieszych cztery nastolatki. Do zdarzenia doszło w Łukowie, a zarejestrował je miejski monitoring.

W sobotę po godzinie 9:00 policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym do jakiego doszło na ul. Kaczyńskich w Łukowie. Wynikało z niego, że kierujący samochodem osobowym potrącił przechodzące przez jezdnię piesze.

Na miejscu wypadku policjanci ustalili, że kierujący pojazdem marki Mitsubishi, 75-letni łukowianin "zjeżdżając z ronda" potrącił cztery nastolatki przechodzące przez przejście dla pieszych. Z miejsca wypadku dwie z nich odwieziono do szpitala. Na szczęście po badaniach lekarskich okazało się, że urazy jakich doznały nie zagrażają ich zdrowiu i życiu.
Kierujący autem mężczyzna był trzeźwy. 75-latek tłumaczył , że nie zauważył przechodzących po przejściu nastolatek.

Reklama

Za spowodowanie zagrożenia i rażące naruszenie przepisów o bezpieczeństwie w ruchu drogowym policjanci zatrzymali 75-latkowi prawo jazdy. Wkrótce jego sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Mężczyźnie grozi wysoka grzywna i zakaz kierowania pojazdami.

Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery miejskiego monitoringu. Widać, że potrącenia doszło  w miejscu, w którym organizator ruchu doprowadził do maksymalnego jego spowolnienia - po jednym pasie ruchu w każdym kierunku "wycięto", na drodze jest wysepka. Podczas zdarzenia pogoda była bardzo dobra.

Wina kierowcy jest bezdyskusyjna, a to zachowania nastolatek - w świetle prawa - nie można mieć najmniejszych zastrzeżeń. Ale to wideo jest kolejnym dowodem na tezę, którą od lat propagujemy w naszym serwisie - nikt nie zadba o bezpieczeństwo pieszego lepiej niż sam pieszy. Żadne szykany na drodze nie zagwarantują tego, że nie będzie dochodziło do potrąceń, bo nigdy nie wiadomo czy kierowca nie zasłabnie, nie zagapi się, nie jest pijany lub pod wpływem narkotyków, nie patrzy w telefon lub po prostu, jak w tym przypadku, jest starszą osobą, która już nie powinna, ze względu na stan zdrowia, siadać za kierownicą.

Dlatego wchodząc lub znajdują się na pasach, należy zawsze upewnić się nie tylko, że kierowca nas widzi, ale przede wszystkim - że się zatrzymuje. Bo inaczej stale będzie dochodziło do takich zdarzeń.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy