Polskie drogi

Jechał wozem asenizacyjnym i... gubił zawartość

​Kierowca niesprawnego pojazdu asenizacyjnego wjechał pod zakaz tonażowy i zanieczyszczał drogę fekaliami. Niesprawną ciężarówką bez ważnych badań technicznych i zatrzymanym wcześniej dowodem rejestracyjnym przewożono ścieki na potrzeby własne. Ponadto przedsiębiorca nie posiadał wymaganego w tym przypadku zaświadczenia.

Kierowca niesprawnego pojazdu asenizacyjnego wjechał pod zakaz tonażowy i zanieczyszczał drogę fekaliami. Niesprawną ciężarówką bez ważnych badań technicznych i zatrzymanym wcześniej dowodem rejestracyjnym przewożono ścieki na potrzeby własne. Ponadto przedsiębiorca nie posiadał wymaganego w tym przypadku zaświadczenia.

W poniedziałek (9 grudnia) na odcinku drogi wojewódzkiej w Romnowie koło Wrocławia patrol Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymał do kontroli pojazd asenizacyjny, którego kierowca nie zastosował się do ograniczenia tonażowego. Zignorowanie znaku było tylko jednym z wielu ujawnionych nieprawidłowości w zatrzymanym przewozie fekaliów.

Reklama

Stan techniczny pojazdu pozostawiał wiele do życzenia. Z nieszczelnego zaworu spustowego na jezdnię wyciekały nieczystości. Samochód zanieczyszczał jezdnię  także olejem. Miał też niesprawne oświetlenie i uszkodzone lustro zewnętrzne.

Na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców inspektorzy ustalili, że pojazd jest niedopuszczony do ruchu - dowód rejestracyjny został zatrzymany  pół roku temu patrol policji. Ciężarówka nie miała także ważnego badania technicznego.

Kierowca i jednocześnie przedsiębiorca nie okazał żadnego dokumentu, potwierdzającego prawo do wykonywania niezarobkowych przewozów drogowych na potrzeby własne. Stwierdził, że wynika to z jego nieznajomości przepisów i nie wiedział, iż musi posiadać wymagane zaświadczenie lub licencję.

Za stwierdzone nieprawidłowości kierowcę ukarano czterema mandatami. W związku z naruszeniem przepisów ustawy o transporcie drogowym wobec przedsiębiorcy toczy się też postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej. Inspektorzy nakazali kierowcy niezwłocznie uszczelnić wycieki i zakazali  dalszej jazdy z miejsca kontroli.



ITD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy