Całkiem nowa Kia. Nazywa się Provo

W Genewie aż roi się od wszelkiej maści samochodów koncepcyjnych. Ciekawy model, dający pojęcie o kierunku przyszłej ofensywy koreańskiej marki, zaprezentowała Kia.

Samochód o nazwie Provo to prototyp niewielkiego pojazdu segmentu B. Kształty karoserii sugerują jednak bliskie pokrewieństwo z coraz modniejszymi ostatnio crossoverami, co oznacza, że w przyszłości auto może być konkurencją dla Nissana Juke czy zaprezentowanego w Genewie Renault Captur.

Karoseria mierzy 3,88 m długości. Szerokość auta - liczona bez lusterek - to 1,77 m, wysokość to 1,35 m. Rozstaw osi - 2,53 m - wpisuje się doskonale w segment pojazdów miejskich.

Za projekt nadwozia odpowiadali styliści z europejskiego centrum design Kii we Frankfurcie. Głównym projektantem był Gregory Guillaume. W oczy rzucają się m.in. zachodząca na boki, przypominająca owiewkę przednia szyba, drzwi pozbawione ramek okiennych i 19-calowe felgi.

Reklama

Pod maską znalazł się benzynowy, turbodoładowany silnik 1,6 l GDI z bezpośrednim wtryskiem paliwa - ten sam, który znajdziemy w modelach Cee'd i Pro_cee'd sygnowanych znaczkiem GT. Jednostka spalinowa o mocy 204 KM wspomagana jest dodatkowo elektrycznym silnikiem trakcyjnym rozwijającym 45 KM. W układzie przeniesienia napędu zastosowano zautomatyzowaną, dwusprzęgłową przekładnię DCT o siedmiu przełożeniach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Alex Minsky
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama