Budowa autostrad

Drogi przejezdne mają być bezpieczne. Ale które?

Drogi, których budowa nie zostanie ostatecznie ukończona przed Euro, ale zostaną zakwalifikowane jako przejezdne, będą całkowicie bezpieczne - zapewnił minister transportu.

Sławomir Nowak, pytany na konferencji prasowej o ewentualne wypadki na drogach, których nie zdążymy wybudować na Euro 2012, ale dopuścimy do ruchu, oświadczył, że będą miały najwyższe parametry i spełnią wszelkie standardy bezpieczeństwa.

W ocenie ministra, do końca kwietnia będzie wiadomo, czy autostrada A2 będzie ukończona, czy też będzie trzeba do mistrzostw poprzestać na jej przejezdności. To ciekawa opinia, bowiem drogowcy ostrzegają, że odcinek A2 z Konotopy do Strykowa nie tylko nie będzie gotowy, ale nawet przejezdny przed mistrzostwami.

Reklama

Z najnowszych danych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że zaawansowanie prac na najbardziej zapóźnionym odcinku "C" wynosi niewiele ponad 40 procent. Według inżyniera kontraktu, Leszka Szczepaniaka, w ciągu dwóch miesięcy, które zostały do turnieju, nie da się uzyskać przejezdności.

Największym wyzwaniem są roboty ziemne, najbardziej pracochłonne, a zaawansowane zaledwie w 50 %. Po ich zakończeniu będzie potrzebny czas na nałożenie warstw bitumicznych i odbiory techniczne.

Leszek Szczepaniak uważa, że zachowanie normalnych procesów technologicznych uniemożliwia oddanie tego odcinka pod koniec maja. Budowa pozostałych czterech odcinków autostrady A2 ze Strykowa do Konotopy jest bardzo zaawansowana. Wykonano tam ponad dwie trzecie robót.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: przejezdne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy