Polskie drogi

Motocyklista potrącił dziecko na przejściu. Jest prawomocny wyrok

Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w piątek w mocy wyrok sądu pierwszej instancji skazujący motocyklistę Krystiana Z. na 1,5 tys. zł grzywny i 10 miesięcy zakazu prowadzenia pojazdów za potrącenie kilkuletniej dziewczynki na przejeździe dla rowerzystów.

O zdarzeniu z udziałem Krystiana Z. było głośno przed rokiem, po opublikowaniu w mediach społecznościowych nagrania, na którym widać, jak jadąc motocyklem, potrącił dziewczynkę przejeżdżającą po ścieżce dla rowerzystów. Dzięki filmowi zamieszczonemu w sieci przez matkę dziecka, motocyklistę zidentyfikowali i wskazali policji sąsiedzi.

Policja obwiniła go, że nie posiadając odpowiednich uprawnień, kierował niedopuszczonym do ruchu motocyklem, a następnie nie ustąpił pierwszeństwa dziecku znajdującemu się na oznakowanej drodze dla rowerów.

Reklama

Wraz z wnioskiem o ukaranie policja złożyła w sądzie także wniosek o skazanie obwinionego bez przeprowadzenia rozprawy, w tzw. w trybie uproszczonym i wymierzenie mu kary grzywny w kwocie 800 zł.

We wrześniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Olsztynie uznał, że kara zaproponowana przez oskarżyciela publicznego wydaje się być rażąco niska, dlatego postanowił uzależnić uwzględnienie wniosku policji od dokonania w nim zmian, poprzez wymierzenie obwinionemu surowszej kary i orzeczenie zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Policja zmodyfikowała swój wniosek o ukaranie Krystiana Z. bez przeprowadzenia rozprawy, jednak obwiniony i jego obrońca nie zgodzili się na orzeczenie surowszej kary. Dlatego odbył się proces w tej sprawie. W lutym tego roku sąd I instancji uznał Krystiana Z. za winnego i skazał go za to na karę grzywny w kwocie 1,5 tys. zł. Orzekł też zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 10 miesięcy.

Sąd wskazał, że Krystian Z. zbliżając się do przejścia dla pieszych miał obowiązek zachować szczególną ostrożność. Tymczasem obwiniony nie prowadził pojazdu w sposób uważny, który umożliwiałby mu prawidłową obserwację jezdni, bez narażania kogokolwiek na szkodę. Podjął natomiast decyzję, by poruszać się pomiędzy dwoma szeregami samochodów jadących w tym samym kierunku.

Sąd podkreślił, że obwiniony miał obowiązek zaniechać wyprzedzania przed przejściem, jak również miał obowiązek zatrzymać się, aby ustąpić pierwszeństwa pieszym.

Sąd zwrócił także uwagę na zachowanie Krystiana Z. bezpośrednio po zdarzeniu. Obwiniony co prawda podniósł leżący na jezdni rower i oddał go matce dziewczynki, zapytał czy dziecku nic się nie stało, ale zaraz po tym odjechał, nie pozostawiając swych danych. Pomocy dziecku i matce udzieliły natomiast inne osoby.

W piątek Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w mocy wyrok skazujący wydany przez sąd pierwszej instancji wobec Krystiana Z., zmieniając tylko nieznacznie kwalifikację prawną czynu. Wyrok w tej sprawie jest prawomocny.

"W ocenie sądu odwoławczego orzeczenie sądu pierwszej instancji o karze grzywny oraz zakazie prowadzenia pojazdów jest jak najbardziej trafne. Uwzględnia ono okoliczności sprawy, jak również stopień zagrożenia, jakie dla bezpieczeństwa ruchu sprowadził obwiniony" - przekazał w piątek wieczorem rzecznik prasowy SO sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy