Skandal na zakończenie rajdowych mistrzostw Polski

Grzegorz Grzyb i Robert Hundla po raz pierwszy w karierze, na jedną rundę przed końcem rywalizacji, wywalczyli tytuł rajdowych mistrzów Polski. Przesądziło o tym wycofanie się w kontrowersyjnych okolicznościach ich najgroźniejszych rywali z ostatniej eliminacji.

Ich triumf to "zasługa" rywali, którzy wycofali się z Rajdu Arłamów, który odbędzie się w dniach 3-5 listopada. Nie pojadą m.in. Jakub Brzeziński z Jakubem Gerberem, którzy jako jedyni mogli jeszcze zagrozić Grzybowi.

Na liście zgłoszeń Arłamowa jest tylko 25 załóg, nie wystartuje kilku czołowych kierowców. Ich absencja to protest przeciwko decyzji Zespołu Sędziów Sportowych (ZSS), który podczas poprzedniej rundy - Rajdu Dolnośląskiego (6-8 października), początkowo wykluczył Grzyba, ale później go przywrócił.

Grzyb (Skoda Fabia R5) zajął trzecie miejsce w Rajdzie Dolnośląskim, ale później ZSS podjął decyzję o wykluczeniu w związku z nieregulaminową pomocą udzieloną załodze podczas rajdu. Ukarani odwołali się do Głównej Komisji Sportu Samochodowego, która decyzję ZSS zmieniła. Załoga została ukarana wyłącznie finansowo (grzywna w wysokości 5 tysięcy złotych), natomiast wyniki imprezy zostały przywrócone.

Reklama

Grzyb zajął w niej trzecie miejsce (wygrał Filip Nivette przed Brzezińskim), zdobył kolejne punkty w mistrzostwach Polski i jego przewaga nad drugim w klasyfikacji Brzezińskim wzrosła do 20 pkt. Po tej decyzji z walki o tytuł odpadł definitywnie Nivette.

W tej sytuacji niektórzy zawodnicy uznali, że takie działania nie są grą fair play i na znak protestu zrezygnowali ze startu w ostatniej rundzie mistrzostw Polski.    

Trasa 3. Rajdu Arłamów ma 140 km podzielonych na siedem odcinków specjalnych. W piątek 4 listopada odcinki wyznaczono w powiecie jarosławskim, kierowcy po dwa razy przejadą OS-y Pruchnik (26,0 km) i Rokietnica (20,2 km). W Pruchniku usytuowano park serwisowy.

Sobotni etap ma trzy odcinki, kierowcy dwa razy przejadą OS Bircza (20,8 km). Rywalizację zakończy Power Stage w Ustrzykach Dolnych (6,7 km) w rejonie stacji narciarskiej Gromadzyń.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: rajdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy