Rajdowa historia Toyoty – lata siedemdziesiąte

Toyota wraca do Rajdowych Mistrzostw Świata po 17 latach przerwy. W tym tygodniu marka zaprezentowała pełny skład zespołu i nowego Yarisa WRC, który powalczy o mistrzostwo w sezonie 2017. Za kierownicą siądą Jari-Matti Latvala i Juho Hänninen, a zespołem pokieruje 4-krotny mistrz świata, Tommi Mäkinen. Toyota ma długą i pełną sukcesów historię startów w WRC, z czterema tytułami mistrzowskimi dla kierowców i trzema dla marki.

Rajdowa historia Toyoty rozpoczęła się jeszcze w latach 50. od udziału modelu Toyopet Crown Deluxe w imprezie Round Australia Trial 1957. Pierwszy start w międzynarodowych zawodach miał miejsce dekadę później, gdy południowoafrykański kierowca Jan Hettema został zaproszony do udziału w Rajdzie Monte Carlo 1968 za kierownicą specjalnie przygotowanej w Japonii Toyoty Corona 1600 GT5 coupe. Wszystko szło dobrze do chwili, gdy przednią szybę strzaskał mu kamień wyrzucony spod kół poprzedzającego go samochodu i Hettema musiał się wycofać - jazda w trudnych warunkach pogodowych bez przedniej szyby była niemożliwa.

Reklama

Rok później Hettema wystartował w Rajdzie Monte Carlo tym samym autem, tym razem w ramach prywatnego zespołu sponsorowanego przez Dereka McFarlane'a, który jechał jako zmiennik Hettemy. Niestety, tym razem Coronę dotknęły problemy z elektryką, ale nie podważyło to zaufania Hettemy dla samochodu. Wystartował Coroną w Rajdzie Afryki Południowej, zdobywając tytuł mistrza kraju.

Toyota nadal była zainteresowania udziałem w międzynarodowych rajdach, w szczególności Rajdzie Monte Carlo. W roku 1970 Hettema został po raz trzeci zaproszony do startu w firmowym zespole. Drugim samochodem pojechał Brytyjczyk Vic Elford, zwycięzca Rajdu Monte Carlo z 1968 roku. Elford był jednym z dziewięciu kierowców, którzy mogli przetestować pierwszy samochód Toyoty zbudowany specjalnie z myślą o wyścigach - Toyotę 7 - i ścigać się nim. Dwie Corony zostały przygotowane w Japonii przez Tosco, ówczesny oficjalny dział sportowy Toyoty. Niestety, żadne z aut nie dojechało do mety Rajdu Monte Carlo 1970 z powodu problemów z mechanizmem różnicowym.

Pod koniec roku 1970 firma wprowadziła na rynek nowy sportowy samochód - Toyotę Celicę, rozpoczynając jednocześnie prace nad wyczynową wersją TA22 Celica 1600 GT. Podjęto decyzję o zaproszeniu szwedzkiego kierowcy Ove Anderssona do startu w Rajdzie RAC 1972. Auto ukończyło rajd jako pierwsze w swojej klasie i dziewiąte w klasyfikacji generalnej.

Zachęcona tym wynikiem, Toyota pomogła Anderssonowi utworzyć oficjalny zespół - Toyota Team Andersson. Zaczynając skromnie, od warsztatu z czterema mechanikami i biura w domu Anderssona w szwedzkiej Uppsali, zespół przygotował Celiki do startów w czterech ważnych rajdach w 1973 roku. Mając w perspektywie udział w międzynarodowych imprezach rajdowych, zdecydowano o przeprowadzce zespołu do Belgii, w miejsce dogodniejsze z punktu widzenia logistyki. W lutym 1975 roku otwarto nową siedzibę w Waterloo, na południe od Brukseli, przyjmując oficjalną nazwę Toyota Team Europe (TTE).

Tymczasem wśród prywatnych zespołów rajdowych wielką popularność zyskała mniejsza od Celiki Toyota Corolla. Jednym z pierwszych kierowców był Kanadyjczyk Walter Boyce, który w listopadzie 1973 wystartował Corollą w amerykańskim rajdzie Press on Regardless - wydarzenie to, choć właściwie niezauważone w świecie, było ogromnie ważne dla Toyoty. Od tego roku międzynarodowe rajdy producentów miały rangę Rajdowych Mistrzostw Świata, więc gdy Boyce dojechał swą Corollą na metę jako pierwszy, zdobył tym samym dla Toyoty pierwsze w historii zwycięstwo w WRC, po którym Toyota wygrała jeszcze 42 rajdy w Mistrzostwach Świata.

W belgijskiej centrali rozpoczęła się długa debata o tym, który model Toyoty sprawdzi się najlepiej w zawodach WRC. Celica miała prawdziwie sportowy charakter, uznano jednak, że jest zbyt duża, by uzyskiwać dobre wyniki, Corolla z kolei była lepsza w prowadzeniu i szybsza. Problemem obu aut były jednak osiągi - ich silniki o pojemności skokowej 1,6 litra nie mogły skutecznie konkurować z dwulitrowymi silnikami używanymi przez większość przeciwników.

Choć na sezon 1974 rzucił cień narastający kryzys paliwowy, prace w TTE nie zwolniły tempa. Startującą w Grupie 2 dwudrzwiową Corollę TE20 z tylnym napędem wyposażono w silnik z dwoma zaworami na cylinder, jednak pod koniec roku zbudowana według reguł Grupy 4 sportowa Corolla coupe TE27 dostała już mocniejszą wersję silnika 1.6 z czterema zaworami na cylinder. Startujący nią Björn Waldegård zajął czwarte miejsce w brytyjskim Rajdzie Walii 1974, co przechyliło szalę na korzyść Corolli, choć bynajmniej nie rozstrzygnęło debaty. Prowadzona przez Niemca Achima Warmbolda Corolla TE27 prowadziła w Rajdzie Acropolis 1975, niestety ostatniego dnia wypadła z trasy i nie zdołała dojechać do mety.

Nie była to ostatnia niespodzianka tego roku. TTE nie zamierzała brać udziału w fińskim Rajdzie Tysiąca Jezior, ale nieoczekiwany obrót spraw zmienił jej plany. Fiat w ostatniej chwili wycofał z rajdu wszystkie swe pojazdy, pozostawiając ich kierowców bez samochodów. Jeden z nich, Fin Hannu Mikkola, zwrócił się do TTE o wypożyczenie Corolli. Andersson się zgodził, po czym z rosnącą satysfakcją obserwował świetną jazdę Mikkoli, który ostatecznie wygrał rajd. Było to pierwsze zwycięstwo japońskiego samochodu w rajdzie WRC w Europie.

Debata nad wyborem Corolli lub Celiki ciągnęła się też w roku 1976. Celica 2000GT coupe RA20 zyskała nowy silnik 2.0 z czterema zaworami na cylinder, co pomogło Anderssonowi zdobyć znakomitą drugą pozycję podczas debiutu tego modelu w Portugalii. TTE wystawiało do rajdów zarówno Celiki, jak i Corolle, dokonując wyboru w zależności od charakteru imprezy, jednak nowa Celica zyskała nad Corollą wyraźną przewagę dzięki lepszym osiągom.

W roku 1977 Corolla startowała tylko okazjonalnie. Sezon zakończył się drugim miejscem w Rajdzie RAC, które wywalczył Hannu Mikkola - teraz już kierowca Toyoty, a nie Fiata. Impreza ta była też ostatnią, w której Toyota wystawiła Celicę pierwszej generacji.

Nowe przepisy, wprowadzone w sezonie 1978, zakazywały przeróbek seryjnych silników z dwóch na cztery zawory na cylinder, więc w TTE intensywnie pracowano nad przygotowaniem do startów Celiki drugiej generacji, RA40. Model ten wprowadzono najpierw w połowie roku w Grupie 2 z silnikiem o dwóch zaworach na cylinder, ale po homologowaniu silnika RA40 z czterema zaworami na cylinder i wtryskiem paliwa, od Rajdu RAC 1978 do akcji wkroczyła wersja o lepszych osiągach.

Celica drugiej generacji nie miała niestety szczęścia do europejskich rajdów. Po zniesieniu zakazu udziału w rajdach pojazdów z napędem na wszystkie koła, wiele zespołów WRC zdecydowało się pójść tą właśnie drogą. Toyota nie była do tego przygotowana, w związku z czym zespół postanowił skoncentrować się na terytorium, gdzie Celica z tylnym napędem miała większe szanse - na Afryce.

Afryka otworzyła przed Toyotą nowe możliwości. Kenijski Rajd Safari miał już ustaloną renomę, a w 1978 roku FIA dopisała do kalendarza WRC Rajd Wybrzeża Kości Słoniowej. Na tę imprezę w sezonie 1979 Toyota przygotowała nową Celikę Liftback RA45, której lepsza aerodynamika miała dać przewagę na szybkich odcinkach. Wystawiono dwa samochody, wyposażone w wytrzymałe silniki z dwoma zaworami na cylinder. Andersson dojechał do mety na piątej pozycji, zaś kierujący drugą Celiką Jean-Luc Thérier był zmuszony się wycofać ze względu na kłopoty z przegrzewaniem się.

Pomimo dotychczasowego zmiennego szczęścia, pod koniec lat 70. Toyota nie traciła wiary. Największe sukcesy w WRC były jeszcze przed nią. 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy