Śmierć dwójki dzieci i mężczyzny. Kierowca aresztowany! Grozi mu 8 lat więzienia

Prokuratura Rejonowa w Sejnach (Podlaskie) wszczęła w czwartek śledztwo w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym przez 22-latka z Warszawy, który wjechał autem w grupę rowerzystów. Troje z nich zginęło na miejscu.

Jak poinformowała szefowa sejneńskiej prokuratury Anna Wierzchowska, sprawca wypadku został zatrzymany w środę wieczorem po zdarzeniu. Jeszcze nie został przesłuchany. Odbyła się natomiast sekcja zwłok dwóch ofiar. W piątek, po kolejnej sekcji zwłok i przesłuchaniu sprawcy wypadku, prokuratura podejmie decyzję o tym, czy złożyć wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie.

W środę przed godziną 21-szą, na drodze Suwałki-Sejny w miejscowości Pawłówka kierowca osobowego hyundaia wyprzedzając inne auto wjechał w grupę turystów jadących rowerami. Troje - 6-letni chłopiec, jego 16-letnia siostra i 44-letni ojciec zginęli na miejscu.

Reklama

46-letnia kobieta i 9-letnia dziewczynka, które również były w grupie rowerzystów, choć nie miały obrażeń, trafiły do szpitala w Sejnach, z powodu konieczności udzielenia im pomocy psychologicznej. W czwartek opuściły szpital.

Jak informuje Wierzchowska, rowery turystów były oświetlone, ale rowerzyści nie mieli kamizelek odbijających światło i kasków.

Kierowca był trzeźwy. Trwa ustalanie pozostałych okoliczności tragedii, m.in. prędkości z jaką jechało auto.

Jak podała policja, samochodem kierował 22-latek. Był trzeźwy.

Z ostatniej chwlii. Sąd Rejonowy w Sejnach aresztował w piątek na trzy miesiące 22-letniego mieszkańca Warszawy podejrzanego o śmiertelne potrącenie samochodem trójki rowerzystów. 22-latek będzie mógł wyjść na wolność po wpłacie 80 tys. poręczenia majątkowego.

Prokuratura Rejonowa w Sejnach postawiła tego dnia mężczyźnie zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi do 8 lat więzienia.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: czwartek | prokuratura rejonowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy