Problem z młodymi kierowcami

​Ponad 45 procent wypadków w Zjednoczonych Emiratach Arabskich powodują młodzi kierowcy. Niepokojące dane opublikowano w czasie Tygodnia Ruchu Drogowego krajów Zatoki Perskiej w Abu Zabi.

O nieodpowiedzialności i skłonności do brawury młodych kierowców opowiadają między innymi instruktorzy jazdy. Ci którzy dopiero uczą się jak prowadzić samochód przechwalają się rekordami swoich kolegów i szybkością z jaką pokonują trasę pomiędzy poszczególnymi punktami pomiaru prędkości.

Rozpowszechnione w Zjednoczonych Emiratach Arabskich radary wcale nie ograniczają kierowców jadących nierzadko z prędkością 200 kilometrów na godzinę. Stosunkowo łatwy dostęp do bardzo szybkich samochodów tylko pogarsza statystyki. Przyczyną niebezpiecznych zdarzeń drogowych jest także używanie w czasie jazdy telefonów komórkowych.

Reklama

W zeszłym roku o prawie 8 procent wzrosła liczba wypadków drogowych. Młodzi kierowcy w czasie kursów jazdy, mają obowiązkowe ćwiczenia na symulatorach, które pokazują jakie konsekwencje może spowodować nadmierna prędkość. Abdul Razak z Emirates Driving Institutes podkreśla, że wzorem Europy powinno się organizować kampanie na bilbordach pokazujące drastyczne wypadki, których przyczyną była zbyt duża szybkość.

Uczestnicy zorganizowanego po raz 33 Tygodnia Ruchu Drogowego krajów Zatoki Perskiej zastanawiają się jak zmniejszyć statystykę wypadków drogowych w całym regionie.

Informacyjna Agencja Radiowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy