LG Super Racing Weekend: Tym razem w Magny-Cours

Seria LG Super Racing Weekend? w sezonie 2003 rozpoczęła się na początku miesiąca w Barcelonie i od razu spotkała się z wielkim zainteresowaniem. 18 tysięcy widzów na trybunach okrążenie po okrążeniu obserwowało rywalizację w emocjonujących wyścigach.

Seria LG Super Racing Weekend? w sezonie 2003 rozpoczęła się na początku miesiąca w Barcelonie i od razu spotkała się z wielkim zainteresowaniem. 18 tysięcy widzów na trybunach okrążenie po okrążeniu obserwowało rywalizację w emocjonujących wyścigach.

Licząca 80 osób ekipa Eurosportu (produkcja i komentatorzy) przez cały weekend przygotowywała pasjonujące relacje, które obejrzało przed telewizorami 8 milionów widzów.

Pierwsza runda wyścigów o mistrzostwo FIA GT była niezwykle emocjonująca i zakończyła się triumfem Ferrari 550 Maranello. Całe podium zajęli kierowcy włoscy jeżdżący właśnie tym samochodem. Na uwagę zasługiwał także wypadek Jamie Campbella-Waltera, w którego Listerze Stormie przy prędkości 250km/h urwał się dach. Ferrari jest wielkim faworytem także przed kolejną rundą w Magny-Cours, ale na pewno Lister będzie chciał powetować swoje niepowodzenia z Barcelony.

Reklama

Co za start sezonu 2003 w mistrzostwach Europy samochodów turystycznych! Pierwsza runda LG Super Racing Weekend? odbyła się na słynnym torze Circuit de Catalunya, na którym co roku ścigają się najlepsi kierowcy Formuły 1. W Barcelonie zgodnie z przewidywaniami doszło do pojedynku Alfa Romeo z BMW. Właśnie te dwie marki zdominowały pierwszą rundę LG SRW. Seria teraz przenosi się do Magny-Cours, gdzie znajduje się jeden z najsłynniejszych torów świata. Zapowiada się nieprawdopodobna walka. Zmierzą się tam najlepsi kierowcy i najlepsze samochody turystyczne.

Inauguracyjna runda Formuły Renault V6 Championship okazała się wielkim sukcesem. 10 europejskich zespołów wystawiło do rywalizacji 18 samochodów. Do annałów historii zapisał się 21-letni Szwajcar Neel Jani (Jenzer Motorsport), który wygrał pierwszy w historii wyścig serii Formuła Renault V6. Jani potwierdził, że wyrasta na głównego faworyta do tytułu. W Magny-Cours młody Szwajcar będzie chciał powtórzyć swój sukces, ale inne zespoły na pewno łatwo się nie poddadzą.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama