17-latek pędził bez "prawka" skradzionym autem. Zobacz film!

Sceny jak z filmu akcji rozegrały się we wtorek wieczorem na krajowej "ósemce". Policyjny pościg zakończył się widowiskowym "dzwonem".

W miejscowości Jasionowo policjanci suwalskiej drogówki zauważyli Hondę na estońskich numerach rejestracyjnych. Ich podejrzenia wzbudził młody wiek kierowcy, więc postanowili zatrzymać auto do kontroli. Na sygnał do zatrzymania kierowca wcisnął jednak pedał gazu do oporu. Załoga radiowozu podjęła pościg.

Samochód pędził w kierunku Budziska, miejscami przekraczając 150 km/h. W miejscowości Żubryn kierowca Hondy wyprzedził poboczem z prawej strony jadący przed nim samochód. Następnie - tym razem lewym pasem - chciał wyprzedzić cysternę. Gdy rozpoczął manewr z naprzeciwka nadjechała inna ciężarówka. Honda gwałtownie zjechała na prawy pas uderzając w tył cysterny.

Reklama

Za kierownicą siedział 17-latek, który - rzecz jasna - nie posiadał uprawnień do kierowania. Na szczęście nie odniósł on poważniejszych obrażeń i - zamiast do szpitala - trafił do policyjnego aresztu.

Jakby tego było mało, okazało się, że tablice rejestracyjne auta zostały skradzione na terenie Estonii, a sam pojazd - w Czechach.

"Przedsiębiorczemu" 17-latkowi grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: policyjny pościg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy