Toyota Tundrasine, czyli przedłużona limuzyna w wersji pickup!

Jeśli zapytać fana motoryzacji, z czym kojarzą mu się samochody zza Oceanu, jednym tchem wymieni zapewne: silniki V8, przedłużane limuzyny i auta z nadwoziem pickup.

Wszystkie te cechy, będące kwintesencją amerykańskiego podejścia do motoryzacji, łączy w sobie koncepcyjna Toyota Tundrasine, którą podziwiać można na trwającym właśnie w Las Vegas święcie tuningu - targach SEMA.

Samochód powstał w amerykańskim oddziale Toyoty. Bazą do jego budowy była Toyota Tundra 1794 Edition CrewMax. Pojazd poddany został daleko idącym modyfikacjom. Rozstaw osi wydłużono aż o 2286 mm! W rezultacie powstała jedyna w swoim rodzaju hybryda pickupa i limuzyny wyposażona w osiem drzwi i pełnowymiarową pakę.

Reklama

Inspiracją dla stylistów odpowiedzialnych za projekt wnętrza były niewielkie, prywatne odrzutowce. W kabinie znajdziemy więc m.in. indywidualne, regulowane fotele przypominające te, z samolotowej klasy biznes, skórzaną, brązową tapicerkę czy listwy ozdobne z lakierowanego na wysoki połysk drewna.

Pod maską znalazł się "jedynie słuszny" silnik V8 o pojemności 5,7 l. Jednostka generuje 386 KM i dysponuje maksymalnym momentem obrotowym 543 Nm.

Gotowa do drogi Toyota Tundrasine waży aż 3618 kg. To o przeszło tonę więcej niż w przypadku klasycznej Tundry.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Toyota
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy