Poczuj się jak szybki i wściekły - Nissan Skyline R34 GT-R Paula Walkera na sprzedaż
Każdy, kto choć odrobinę interesuje się motoryzacją, dobrze wie, co to za samochód. Nissan Skyline R34 GT-R to przede wszystkim ikona japońskiej motoryzacji, ale również wielka gwiazda kina. Tym właśnie autem w “Szybkich i Wściekłych” ścigał się sam Paul Walker. Teraz samochód trafi pod młotek i zostanie wylicytowany.
Szybcy i Wściekli to seria wszystkim świetnie znana. Zwłaszcza miłośnikom motoryzacji i efektów specjalnych. To obecnie jedna z największych franczyz filmowych na świecie, która nieprzerwanie od ponad 20 lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Najwierniejsi fani pamiętają jeszcze na pewno pierwsze części, w których to właśnie nietuzinkowe samochody odgrywały pierwszoplanową role.
Bohaterowie filmu - z kilkoma wyjątkami - najczęściej zasiadali za sterami japońskich i dziś już bardzo rzadkich oraz pożądanych maszyn tj. Toyota Supra, Mitsubishi Eclipse, Honda S2000, Mazda RX-7 czy Nissan Skyline R34 GT-R. Ten ostatni był ulubionym autem Briana O'Connera, w którego rolę wcielił się Paul Walker. Dziś jeden z egzemplarzy, przy którego projektowaniu brał udział sam aktor, trafia pod młotek.
Samochód został zbudowany w 2002 roku i zmodyfikowany wedle rekomendacji Paula Walkera. Nissan Skyline R34 GT-R w niebieskim lakierze “Bayside Blue" był wyposażony domyślnie w benzynowy, 6-cylindrowy motor RB26.. Jednostka o pojemności 2,6-litra, doładowana przez dwie turbosprężarki, generuje 280 KM mocy. Cały moment obrotowy trafia w tym przypadku na wszystkie cztery koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej. W tej specyfikacji auto potrafi rozpędzić się do 250 km/h.
Egzemplarz, który zagrał w filmie, został jednak przez aktora dodatkowo podrasowany. Ma wydajniejszy układ chłodzenia, obniżone zawieszenie, klatkę bezpieczeństwa, lekkie felgi, wzmocniony układ hamulcowy, podrasowane multimedia i m.in. sportowy układ wydechowy. Po wprowadzeniu wszystkich modyfikacji moc została podniesiona do 550 KM.
Legendarny R-34 zostanie wylicytowany w Brukseli, jednak w aukcji będą mogli wziąć udział tylko wybrani klienci. Firma nie zdradza, ile samochód kosztuje, jednak wiemy, że licytacja zakończy się najpóźniej 5 maja. Cena na pewno będzie powalać na kolana. Nie dość, że sam samochód jest ogromną gratką dla kolekcjonerów, to jeszcze ma niesamowita historię.
***
