Zagadkowa wypowiedź Massy

Nad Formułą 1 nagromadziły się czarne chmury. Niepokój wywołały deklaracje Ferrari. Legendarny team z Maranello zagroził, że spakuje walizki i odejdzie. Co jeśli się tak stanie? Odpowiedź na to pytanie zna Felipe Massa.

Czarny koń na masce Ferrari to symbol Formuły 1. Czerwone bolidy teamu ścigają się po torach F1 niezmiennie od 1950 roku. - Ciężko jest w ogóle myśleć o Formule 1, w której nie ma Ferrari - mówi Kimi Raikkonen, kierowca drużyny.

Jednak na torami zawisło widmo wycofania się legendarnego teamu z Formuły 1. Drużyna Stefano Domenicaliego zaprotestowała przeciwko cięciom budżetowym, które chce prowadzić FIA, i zagroziła, że nie przystąpi do nowego sezonu.

Świat Formuły 1 wstrzymał oddech. Eksperci i kibice zastanawiają się, na ile poważne są to pogróżki. Czym byłyby wyścigi najszybszych kierowców świata bez Ferrari? - Kiedy jeździłem dla McLarena team z Maranello był wyznacznikiem pewnych standardów. Rywalem, do którego wszyscy się porównywali. Kiedy sam zostałem kierowcą tej drużyny, zrozumiałem, że jest to coś więcej niż tylko zespół. To legenda - twierdzi Raikkonen.

Reklama

O tym, jak wiele dla Formuły 1 znaczy Ferrari, opowiedział też Felipe Massa, drugi z kierowców teamu z Maranello. - Dla każdego kierowcy bycie członkiem Ferrari jest spełnieniem marzeń. Mnie się udało. Kiedy byłem dzieckiem, Ferrari było dla mnie synonimem ścigania się. Jestem więc przekonany, że nawet jeśli "Scuderia" odejdzie z Formuły 1, czerwone bolidy Ferrari będą się ścigały po innych torach - stwierdził zagadkowo Massa.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy