Webber: Nie mogę kalkulować, potrzebuję zwycięstw

Australijczyk Mark Webber prowadzi w klasyfikacji kierowców Formuły 1, ale przekonuje, że wciąż potrzebuje zwycięstw i nie zamierza kalkulować w drodze po tytuł. Najbliższa okazja już za tydzień w Japonii.

Podczas ostatniego wyścigu w Singapurze Webber startował z piątego miejsca, a minął linię mety na trzecim. Wyprzedził go Fernando Alonso (Ferrari) i kolega z teamu Red Bull Sebastian Vettel.

W klasyfikacji generalnej wyprzedza Alonso o 11 punktów i Lewisa Hamiltona z McLarena o 20.

- Fajnie mieć przewagę i cieszy mnie ona, ale wciąż muszę dawać z siebie wszystko - przekonywał Australijczyk. - Na torze Suzuka musimy wycisnąć absolutne maksimum z tego, co mamy. Suzuka to tor, który lubią wszyscy kierowcy, ja także, więc już nie mogę się doczekać startu.

Reklama

Końcówka sezonu zapowiada się bardzo ciekawie, bo Ferrari jest coraz szybsze. Alonso wygrał trzy z pięciu ostatnich wyścigów. Webber zapewnił, że nie obawia się o losy walki o tytuł na finiszu sezonu, choć przyznał, że Hiszpan mocno go naciska.

- Ferrari wygląda naprawdę dobrze, ale my świetnie spisaliśmy się na Suzuce w minionym sezonie - powiedział kierowca Red Bulla. - Obecna sytuacja w klasyfikacji pokazuje, że sprawa mistrzostwa wciąż jest otwarta i jeszcze wszystko może się wydarzyć.

INTERIA.PL/AFP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy