Vettel popsuł święto Buttonowi

Sebastian Vettel w minioną niedzielę popsuł Jensonowi Buttonowi wielkie święto i wygrał jego "domowy" wyścig na torze Silverstone. - Mam nadzieję, że Jenson nie odpłaci mi się tym samym - śmieje się niemiecki kierowca.

Wyścig o Grand Prix Niemiec odbędzie się za niespełna trzy tygodnie. Dla Vettela to najważniejszy punkt w kalendarzu startów.

- Przed wyścigiem na Nurburgring czuję się bardzo pewnie. Jednak pamiętajmy, że to inny tor od Silverstone, a poza tym, jeśli chodzi o pogodę, można się spodziewać wszystkiego: od śniegu po tropikalny upał. Dopiero na miejscu okaże się, w jakiej jesteśmy formie - tłumaczył w dyplomatycznym tonie Vettel.

W klasyfikacji kierowców Niemiec zajmuje trzecią pozycję. Choć do prowadzącego Jensona Buttona traci aż 25 punktów, Vettel nie składa broni: - Do końca sezonu zostało jeszcze wiele wyścigów, więc jeszcze wszystko się może zdarzyć. Trzeba będzie walczyć aż do ostatniej minuty, aż do ostatniego okrążenia.

Reklama
ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy