Tor Spa Francorchamps zmieni właściciela?

Gerard Lopez właściciel Lotus - Renault rozważa zakup tor Spa Francorchamps w Belgii. Organizatorzy GP Belgii mają problemy finansowe i chcą rozmawiać na temat sprzedaży obiektu.

Za niespełna trzy tygodnie na torze Spa Francorchamps rozegrane zostanie Grand Prix Belgii, dwunasta eliminacja tegorocznych mistrzostw świata kierowców Formuły 1. Od kilku miesięcy wiadomo, że organizatorzy GP Belgii mają spore problemy z organizacją wyścigu, bowiem borykają się z problemami finansowymi i są chętni sprzedać obiekt w ardeńskich lasach. Zainteresowanie kupna toru Spa wykazał Gerard Lopez właściciel Lotus - Renault, co potwierdził w rozmowie z ToileF1.

"Tak, interesuje mnie kupno toru. Obecnie Spa nie jest należycie wykorzystywane. Nie mam wątpliwości, że po prywatyzacji może stać się źródłem dochodu". - powiedział Gerard Lopez dla ToileF1.

Reklama

W tym tygodniu w stolicy Belgii - Brukseli dojdzie do oficjalnego spotkania organizatorów Grand Prix Belgii oraz prezydenta obiektu Spa - Etienne Davignona. Strony ze względu na wysokie koszta rozgrywania wyścigu wcześniej debatowały nad porozumieniem się z Francją, która na przemian z Belgią chciała organizować wyścig.

Teraz kiedy zainteresowanie kupnem obiektu Spa wykazał Gerard Lopez, opcja francuska może okazać się nieaktualna.

Wiele zależy od rządu Walonii, który obecnie zarządza obiektem.

"Teraz Genii nie jest w żaden sposób zaangażowana w finansowanie autodromu, ale jeśli Walonia wyjdzie z propozycją, by władać nim zaczęli prywatni inwestorzy, rozważymy to. Nie zamierzamy uczestniczyć w tym projekcie samotnie. Genii Capital skorzysta z pomocy niektórych partnerów, by zrealizować cel i zwiększyć efektywność toru. Plan zakłada zbudowanie niezbędnej infrastruktury wokół niego, tym samym zabezpieczenie przyszłości uroku oraz wyjątkowości Spa." - wyjaśnił Gerard Lopez zarządzający firmą Genii i właściciel Lotus - Renault.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy