Szef Red Bulla nie chce Lewisa Hamiltona

Lewis Hamilton nie będzie kierowcą Red Bulla - informacje pojawiające się w mediach zdementował Christian Horner, szef ekipy Red Bull.

Zarówno ekipa, jak i sam kierowca reprezentujący McLarena zaprzeczali już wcześniej plotkom, ale temat powrócił po Grand Prix Kanady, bo w Montrealu brytyjski kierowca spotkał się z Hornerem. - Koncentrujemy się na kierowcach, których mamy i nie szukamy nowych kandydatów - tłumaczył Horner.

Stanowczo podkreślił, że jest zadowolony z postawy Sebastiana Vettela i Marka Webbera.

Szef najlepszego zespołu w stawce komplementował Hamiltona. - Lewis to fantastyczny kierowca i nietrudno domyślić się, dlaczego mógłby chcieć jeździć w Red Bullu. To oczywiste, ale czy zatrudnienie go byłoby najlepszym posunięciem dla nas? - pytał retorycznie Horner.

Reklama

- Sebastian Vettel w krótszej karierze niż Hamilton wygrał więcej wyścigów niż Lewis i miał więcej pole position - przekonywał Horner.

Obecny mistrz świata i lider klasyfikacji generalnej ma już na koncie 16 zwycięstw i 23 pole position w 70 startach, podczas gdy Hamilton w 79 wyścigach triumfował 15-krotnie i 18-krotnie startował z pierwszego pola.

INTERIA.PL/AFP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy