Robert Kubica będzie na prezentacji Ferrari?!

Włoski dziennikarz Pino Allievi jest przekonany, że Robert Kubica będzie trzecim kierowcą Ferrari. Włosi mogą ogłosić swoją decyzję 3 lutego podczas prezentacji nowego bolidu.

Stajnia z Maranello wciąż nie ogłosiła, kto będzie trzecim - rezerwowym kierowcą Ferrari w nadchodzącym sezonie. Włodarze "Cavallino" nabrali wody w usta i skutecznie odmawiają ujawnienia swoich planów w tym temacie, ograniczając się do lakonicznych komunikatów, że nie mają obowiązku podawać takich informacji.

Dziennikarz "La Gazzetta dello Sport", zajmujący się tematyką Formuły 1 - Pino Allievi w rozmowie z Polskim Radiem - programem III sądzi, że Ferrari ukrywając nazwisko rezerwowego kierowcy, poważnie zastanawia się nad zatrudnieniem Roberta Kubicy. I być może już 3 lutego podczas prezentacji tegorocznego bolidu ogłosi swoją decyzję. Możliwe jest także, że Robert Kubica osobiście pojawi się podczas pokazu nowej broni z Maranello.

Reklama

"Może tak się stać, bo Ferrari chce Kubicy. Jeśli będzie czuł się dobrze, to w przyszłym roku będzie jeździł dla scuderii. Jednak na ten moment zespół nie wie, co ma robić. Kierowca niezdolny do ścigania ich nie interesuje. Ale Roberta również nie będzie interesowało reprezentowanie Ferrari, jeśli nie będzie gotowy do rywalizacji. Kiedy poczuje się dobrze, wówczas zdecyduje, czy będzie chciał testować dla Ferrari, czy wybrać inne rozwiązania. On musi wierzyć w powrót. Przygotowuje się do niego, choć jeszcze nie wie, czy kiedykolwiek zasiądzie ponownie w kokpicie" - powiedział Pino Allievi.

Włoch potwierdził, że prawa noga Roberta Kubicy goi się zgodnie z planem i za kilka dni Polak powinien ją zacząć obciążać. Według słów Allieviego nie będzie żadnych problemów z udostępnieniem wyścigowego symulatora, w którym Robert będzie mógł sprawdzić swoja dyspozycję po zakończeniu trzymiesięcznego okresu rehabilitacji.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy