Kubica w Ferrari? Włosi dają czas i pieniądze Polakowi

Wszystko wskazuje na to, że drogi Roberta Kubicy i teamu Lotus Renault ostatecznie się rozejdą. Przemawiają za tym ostatnie medialne spekulacje w których polski kierowca jest wiązany z Ferrari, a także ogłoszenie przez zespół z Enstone nazwisk kierowców na przyszły sezon.

Szef Lotus Renault Eric Boullier jeszcze niedawno zapewniał, że zespół czeka na Kubicę i ma dla niego przygotowany bolid, który miał pomóc w odbudowaniu formy po koszmarnym wypadku z lutego tego roku. Sytuacja zaczęła się diametralnie zmieniać, kiedy Polak ogłosił, że nie zdąży wrócić do Formuły 1 na początku nowego sezonu. Oliwy do ognia dolały także liczne spekulacje mówiące o tym, że Kubica prowadzi rozmowy z Ferrari.

Boullier długo nie zwlekał i zatrudnił dwóch nowych kierowców na 2012 rok. W przyszłym sezonie barw Lotus Renault będą bronić Kimi Raikkonen i Romain Grosjean. Oznacza to, że powrót Kubicy do teamu z Enstone jest raczej wykluczony.

Reklama

Włoska"La Gazzetta dello Sport" poinformowała, że na wiosnę 2012 roku Kubica ma rozpocząć testy w Ferrari na torze Mugello. Legendarny zespół przygotował dla Polaka model F10 z 2010 roku. Kubica potrzebuje czasu, żeby wrócić do pełnej sprawności, a to właśnie gwarantuje mu Ferrari. W ten sposób team z Maranello przygotowywałby polskiego kierowcę do zastąpienia Felipe Massy w 2013 roku.

Serwis sportune.fr podał natomiast, że Ferrari proponuje Kubicy 1,5 miliona euro w 2012 roku. W ten sposób Włosi chcą się zabezpieczyć, żeby Kubica nie dogadał się z innym zespołem. Inne źródła donoszą, że ekipa z Maranello zapłaciłaby Polakowi pół miliona euro mniej.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama