Dobre kwalifikacje pozwolą walczyć o punkty

Po pierwszym weekendzie Formuły 1 zespół Renault jest bez punktów, ale główny inżynier Alan Permane wierzy, że to zmieni się po niedzielnym wyścigu w Melbourne.

Po pierwszym weekendzie Formuły 1 zespół Renault jest bez punktów, ale główny inżynier Alan Permane wierzy, że to zmieni się po niedzielnym wyścigu w Melbourne.

- Naszym celem jest, aby dwóch kierowców znalazło się w decydującej fazie kwalifikacji. Myślę, że jest to realistyczne. Gdyby nam się to udało, obaj mogliby walczyć potem o punkty - powiedział, cytowany przez oficjalny serwis F1.

W pierwszym wyścigu sezonu 2010, który odbył się na torze Sakhir w Bahrajnie, Robert Kubica uplasował się na 11. pozycji (punktuje tylko 10), a Witalij Pietrow nie dojechał do mety. Polak już na pierwszym okrążeniu został potrącony przez Adriana Sutila spadając na 21. miejsce.

- To była wielka przykrość, że już na pierwszym kółku został uderzony, ponieważ to kompletnie zburzyło jego wyścig., Potem zrobił niewiarygodną pracę przesuwając się na 11. pozycję, a tempo jego jazdy było porównywalne do dwóch Mercedesów i McLarena Jensona Buttona. W tym momencie nie jesteśmy w tej samej lidze, co Ferrari i Red Bull, ale nasz występ w Bahrajnie udowodnił mi, że możemy zdobyć kilka ważnych punktów - stwierdził Permane.

Reklama

Przed Grand Prix Australii, która odbędzie się w 28 marca, samochód R30 ma przejść kilka modyfikacji. - Sprawdzamy poszczególne systemy, ale nie jest sekretem, że siła dociskowa wciąż rządzi w Formule 1 i im jest jej w samochodzie więcej, tym lepiej. Poza tym przygotowujemy też modyfikacje aerodynamiczne. Będzie nowe skrzydło przednie i nowa cześć skrzydła tylnego, która poprawi naszą całkowitą siłę dociskową - powiedział główny inżynier Renault.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy