11 lat temu z FSO wyjechał ostatni nowy samochód, Chevrolet Aveo

Luty to czarny miesiąc dla fanów motoryzacji w Polsce. To właśnie luty zabrał nam wspaniałych kierowców - Mariana Bublewicza i Janusza Kuliga. W lutym - na dobre - zatrzymała się też linia produkcyjna będąca sercem Fabryk Samochodów Osobowych na Żeraniu.

  • 22 lutego 2011 roku FSO wyprodukowała swój ostatni pojazd. Był nim produkowany na licencji koreańskiego oddziału General Motors - GM DAT - Chevrolet Aveo.
  • Samochód, będący dla upadającej fabryki ostatnią deską ratunku okazał się raczej gwoździem do jej trumny. Auto przetrwało w ofercie zaledwie cztery lata.

Chevrolet Aveo z FSO. Deska ratunku gwoździem do trumny

Uruchomienie produkcji Aveo nastąpiło w listopadzie 2007 roku. Fabryka od siedmiu lat była solą w oku kolejnych rządów. Przejęcie Daewoo przez General Motors w 2000 roku było dla dobrze wówczas prosperującego zakładu prawdziwym szokiem. 

Reklama

Gdy Koreańczycy "wyciągnęli wtyczkę" i koncern Daewoo zrezygnował z produkcji aut, sytuacja dobrze prosperującej, żerańskiej fabryki z dnia na dzień stała się bardzo trudna. Nowy właściciel motoryzacyjnego oddziału Daewoo nie był zainteresowany rozwojem przestarzałego polskiego zakładu.

W naszym kraju funkcjonowała już przecież gliwicka fabryka Opla. Co więcej, sam zakład w Gliwicach, w dużej mierze był przecież efektem wcześniejszego fiaska rozmów na linii FSO-General Motors z lat dziewięćdziesiątych. Nie ma się więc co dziwić, że Amerykanie nie chcieli mieć z FSO nic wspólnego.

Umiarkowany sukces przyszedł dopiero 2 kwietnia 2004 roku. Szefostwo fabryki podpisało wówczas z GM DAT umowę dotyczącą prawa do dalszej  produkcji Lanosa i Matiza. Oba modele mogły być produkowane do końca 2007 roku. Na mocy zawartych wówczas porozumień pozyskaliśmy też prawa do produkcji i eksportu części zamiennych. Ostatecznie Lanos przetrwał w ofercie FSO nawet dłużej: do końca 2008 roku.

Jeszcze w 2004 roku Daewoo-FSO na powrót przekształciła się w Fabrykę Samochodów Osobowych. Ruszyły też gorączkowe starania o pozyskanie nowego partnera strategicznego. Niestety nad polską fabryką zdawało się ciążyć fatum. Najbardziej zaawansowane rozmowy z brytyjskim Roverem okazały się ślepą uliczką, gdy stało się jasne, że Brytyjczycy sami stoją na skraju bankructwa. Ostatnią deską ratunku okazał się inwestor ze wschodu - koncern AvtoZAZ. W 2002 roku Ukraińcy kupili aż 90 proc. produkcji FSO - zacieśnienie współpracy wydawało się więc dobrym rozwiązaniem. 

FSO - wielka fabryka sprzedana za 100 zł

Negocjacje w sprawie przejęcia polskiej firmy ciągnęły się przez długich 9 miesięcy, ale polskie władze były w nich na przegranej pozycji. Ostatecznie, gdy AvtoZAZ zobowiązał się do utrzymania zatrudnienia i uruchomienia produkcji nowego modelu, 30 czerwca 2005 roku Ministerstwo Skarbu sprzedało pakiet kontrolny akcji Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu za symboliczną kwotę 100 zł. 

Pierwszym i - jak się, niestety, później okazało - ostatnim sukcesem AvtoZAZ w Polsce było podpisanie umowy licencyjnej dotyczącej produkcji nowego modelu, czyli właśnie Chevroleta Aveo. Symboliczne uruchomienie produkcji nastąpiło 11 listopada 2007 roku - w 56 lat po tym, jak - przynajmniej oficjalnie - z taśmy FSO zjechała pierwsza Warszawa. Jeszcze przed końcem 2011 FSO opuścił ostatni z Matizów.

Polska kariera Aveo trwała jednak bardzo krótko. Produkcję, po raz pierwszy, wstrzymano już w 2009 roku, czyli w zaledwie rok od zakończenia kariery Lanosa. Klienci nieufnie podchodzili do nowego produktu spod znaku Chevroleta, do zakupu nie zachęcały też ceny.

Ostatecznie, po kilku latach agonii, prawa do licencyjnej produkcji Aveo wygasły w 2011 roku. Ostatni egzemplarz wyprodukowano właśnie 22 lutego. Rok 2011 był też końcem całego FSO. Gdy władze stolicy podniosły opłaty za użytkowanie wieczyste gruntów, na których funkcjonowała fabryka, spółka zmuszona została do ogłoszenia upadłości. Na bruk trafiło ponad 1800 pracowników, a zakład na zawsze zniknął z motoryzacyjnej mapy Polski.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: FSO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy