Czesi też potrafią

Wbrew pozorom, czeska motoryzacja to nie tylko Skoda.

W 2000 roku świat motoryzacyjny po raz pierwszy usłyszał o firmie Innotech. Czeski tuner pokazał wówczas pojazd o nazwie mysterro, który oparty był na technice corvetty.

Ambitne plany zakładały wyprodukowanie 25 egzemplarzy tego supersamochodu. Skończyło się "po polsku". Powstał tylko jeden prototyp, a firma przestawała dawać znaki życia na długie osiem lat. Aż do teraz.

Otóż Innotech zaprezentował corvettę C6 po tuningu, który objął zarówno zmiany wizualne, jak i usprawnienia techniczne.

Samochód może otrzymać m.in. wydajniejsze hamulce (tarcze podwójnie wentylowane o średnicy 14 lub 15 cali), 19- lub 20-calowe koła i zmodyfikowany układ wydechowy. A moc? W zależności od woli klienta silniki corvetty o pojemności 6.0, 6.2, 7.0 l mogą generować od 500 do 560 KM bez stosowania turbosprężarki. W wersji doładowanej moce mogą osiągać już kosmiczne wartości - od 600 do 1000 KM (w wersji biturbo).

Ciekawe, czy podobnie jak osiem lat temu skończy się na jednym samochodzie i jednej informacji prasowej...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Czechy | czeski | czesi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy