Kolizja przed przejściem
Do takich sytuacji dochodzi na polskich drogach bardzo często. Jeden z kierowców zahamował przed przejściem dla pieszych, a drugi się zagapił i doszło drobnej kolizji.
Uderzenie było na tyle lekkie, że uszkodzenia samochodów ograniczyły się do zderzaków. W takiej sytuacji wzywanie policji - szczególnie z punktu widzenia sprawcy - jest niepotrzebne. Samochody trzeba usunąć z jezdni, by nie blokowały ruchu i jeśli sprawca poczuwa się do winy, wystarczy spisać jego oświadczenie o winie.
Wezwanie policji oznacza zwykle dość długie oczekiwanie, bo kolizje nie są wysoko na liście priorytetów drogówki, oraz ukaranie sprawcy mandatem. Za spowodowanie kolizji wg taryfikatora grozi mandat w wysokości od 250 do 500 zł i 6 punktów karnych.
W tym wypadku, ponieważ kolizja była drobna, a kierowca przyznał się do winy, skończyło się na najniższej możliwej kwocie mandatów. Do tego dojdzie zwyżka za ubezpieczenie...
Fragment programu STOP Drogówka
Uderzenie było na tyle lekkie, że uszkodzenia samochodów ograniczyły się do zderzaków. W takiej sytuacji wzywanie policji - szczególnie z punktu widzenia sprawcy - jest niepotrzebne. Samochody trzeba usunąć z jezdni, by nie blokowały ruchu i jeśli sprawca poczuwa się do winy, wystarczy spisać jego oświadczenie o winie.
Wezwanie policji oznacza zwykle dość długie oczekiwanie, bo kolizje nie są wysoko na liście priorytetów drogówki, oraz ukaranie sprawcy mandatem. Za spowodowanie kolizji wg taryfikatora grozi mandat w wysokości od 250 do 500 zł i 6 punktów karnych.
W tym wypadku, ponieważ kolizja była drobna, a kierowca przyznał się do winy, skończyło się na najniższej możliwej kwocie mandatów. Do tego dojdzie zwyżka za ubezpieczenie...
Fragment programu STOP Drogówka