Niektórzy nienawidzą klekotu...

Witam wszystkich zainteresowanych i śmiem powiedzieć, że najważniejsze są fakty, które postaram się Wam przytoczyć (*).

Ale zanim to zrobię, muszę dodać, że w istocie na pytanie pt." Czy benzyna, czy diesel" nie ma tak naprawdę trafnej odpowiedzi. Tak więc cała nasza dyskusja jest oparta o "dywagacje". Gdybyśmy jednak chcieli porozmawiać konkretnie, to musimy mówić bardzo merytorycznie o danym jednym zagadnieniu, które chcemy rozważyć. Mam na myśli to, (co zauważył jeden z poprzedników w innej odpowiedzi), że jeżeli mówimy o elastyczności, to MUSIMY przyjąć TYLKO jedno kryterium czyli, czy mówimy np. precyzyjnie o elastyczności tylko na IV biegu bez redukcji.

Reklama

Niestety, oba silniki maja zupełnie odmienną charakterystykę i nie da się ot, tak ich porównać. Gdy podejmujemy decyzję o kupnie silnika PB lub ON, bierzemy inne fakty pod uwagę.

Błąd polega na tym, że większość pomyłkowo lub też złudnie bierze te same kryteria i przez ich pryzmat ocenia oba silniki (samochody).

A FAKTY. Proszę posłuchać.

1. DYNAMIKA Przede wszystkim gdy weźmiemy dwa różne samochody na Pb i ON - oba np. o mocy 130 km., to pojazd z dieslem będzie bardziej dynamiczny (nie chodzi mi o prędkość max.)

2. "RZEKOMA ELASTYCZNOŚĆ" - (celowo piszę "rzekoma" bo różne są opinie na ten temat). DIESEL. Osobiście jeżdżę dieslem (170 km i 370 Nm - stajnia VW, Audi). Na 4 biegu bez "męczenia" silnika mam zakres osiąganej prędkości od 60 km/h do 140 km/h - powtarzam, tylko na IV biegu bez redukcji.

Już od ok. 75 km/h mam dostępny max. moment obrotowy, czyli ok. 2100 obr./min. Od tego momentu przy każdym wciśnięciu pedału gazu, przeciążenie wgniata mnie w fotel (przy 130 słabnie, ale jest nadal odczuwalne) Wniosek: bez redukcji, mogę sobie swobodnie jechać 60 km/h a kiedy potrzebuję, otrzymuję duże przyspieszenia z wyraźnie odczuwalnym przeciążeniem "wgniataniem w fotel".

Niestety - na IV biegu z samochodu benzynowego o podobnej mocy tego nie uzyskam.

BENZYNA. Na IV biegu zaczynając od ok. 75 km/h nie uzyskam tak dynamicznego przyspieszenia jak w dieslu. Samochód zasilany benzyną o podobnej mocy i pojemności będzie się wolniej rozpędzał (zbierał) czyli będzie mniej dynamiczny.

3. PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA (o podobnej charakterystyce skrzyni biegów).

BEZNYNA. Samochód na benzynę osiągnie większą prędkość maksymalną oraz przy górnych osiągach silnika, przy np. 200 km/h, będzie szybszy.

DIESEL. Do pewnej prędkości np. ok. 190 km/h diesel będzie nieznacznie z przodu, potem zacznie być wyprzedzany przez benzynę.

Ciąg dalszy na następnej stronie

4. SPALANIE. BENZYNA W praktyce w Polsce na trasie np. Warszawa - Gdańsk nie ma czegoś takiego jak pojęcie spalania minimalnego czy też średniego. Codzienna jazda to nie tor bez tirów i furmanek oraz maluchów.

Gdy za kierownicą siedzi wytrawny kierowca, to przy wykorzystaniu osiągów silnika spalanie w benzynie będzie na poziomie ok. 12-16 litrów. Przejechałem niedawno tą rasę 4 krotnie renault megane kombi 1.6 l 16V 115 km. Przy wyprzedzaniu redukcja na III (bo na IV nic nie da się z megane zrobić) 5,5000 obrotów. Spalanie wyszło mi na poziomie 13-14 litrów.

DIESEL. Przejeżdżanie przez miasteczka (ok. 55-60 km/h) na IV biegu, wyprzedzanie na IV biegu. Przy jeździe bez tzw. przejmowania się spalaniem przy jeździe "free style" nie patrząc na oszczędność mój wynik to 6,0 - 7,0.

CHWILA PRAWDY NA PODJEŹDZIE POD GÓRĘ (WZNIESIENIE).

BENZYNA. Przy 3 osobach i bagażu, przy benzynie momentalnie będziemy czuli spadek "siły ciągu" naszego auta pod górę. Wystąpi konieczność redukcji np. na III bieg i utrzymywanie silnika na 4,500 obrotów aby nie stracić prędkości.

DIESEL. Przy 3 osobach i bagażu nie odczujemy obciążenia naszego samochodu, mało tego, będziemy w stanie pod górkę nawet przyspieszyć. Wszystko dzięki zasłudze wysokiego momentu obrotowego.

DECYZJA WYBORU. Klient ma różne powody którymi się kieruje przy wyborze samochodu: cena, wyposażenie, spalanie, koszty serwisu i eksploatacji, kolor, wygląd, wygoda, komfort, prestiż, wrażenie klienta na samochód, marka itp, itd.

BENZYNA. Są zwolennicy, którzy lubią słyszeć wysokie obroty silnika, jego dźwięk i nienawidzą tzw. "klekotu silnika diesela". To daje poczucie zbliżenia się do atmosfery wyścigów.

DIESEL. To zwolennicy dużego momentu obrotowego, dynamiki nawet przy większym obciążeniu samochodu - przypadek podjazdu pod wzniesienie. Diesel ma charakterystykę "konia pociągowego" który umie szybko biegać.

MOJA OPINIA. Ja wybieram diesla, dlatego ponieważ zapewnia duży moment obrotowy, większy od benzyny. Nie muszę się przejmować, że w samochodzie są 3 osoby i bagaż. Pomimo obciążenia mam do dyspozycji duże możliwości dynamicznej jazdy. Ok. mogę być troszkę wolniejszy (kiedyś przy b. dużej prędkości ok. 220 km/h benzyna o podobnej mocy zaczęła mnie doganiać).

Ale przecież nie jeżdżę tak codziennie tylko wyjątkowo sporadycznie. Tiry, traktory, maluchy, furmanki itp. czyli charakter naszych dróg zadecydował o kupnie diesla, gdyż daje mi możliwość wykorzystania momentu obrotowego i dynamicznego wyprzedzania, bez tzw. "wolnego zbierania się auta". W moim przypadku, nie było to podyktowane spalaniem. Pozdrawiam.

(*) Powyższy tekst jest komentarzem nadesłanym do tekstu Diesel kontra benzyna.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prędkość | samochody | spalanie | benzyna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy