Skoda Enyaq iV – zupełnie nowy rozdział?

Design

Wygląd samochodu pozostaje spójny z ogólną koncepcją stylistyczną marki. Enyaq wygląda przy tym agresywnie i muskularnie, jego projekt narysowany jest ostrymi liniami, które uzupełnione są przez liczne przetłoczenia na karoserii. Przedni pas już teraz prezentuje się atrakcyjnie i nowocześnie, zabudowany "grill" zdradza, że nie znajdziemy tutaj silnika spalinowego. Dodatkowo, w drugiej połowie 2021 roku na rynku powinny pojawić się wersje wyposażone w "Crystal Face", czyli podświetlenie "grilla" złożone z 130 diod LED. Przedni zderzak jest poprowadzony nisko oraz znacząco wysunięty, co dodaje samochodowi sportową sylwetkę. Atrakcyjnie prezentuje się również linia boczna, która narysowana jest dynamicznie i wizualnie wysmukla bryłę auta. Poprowadzona tutaj wyraźna linia przetłoczenia spójnie łączy przednią oraz tylną część nadwozia. Z tyłu uwagę zwraca dość masywny spoiler, ale duża klapa i wąska tylna szyba delikatnie zakłócają proporcje, obciążają optycznie projekt i nie harmonizują z lekkim i smukłym przodem.

Reklama

Wnętrze

We wnętrzu odnajdziemy dużą ilość bardzo dobrej jakości materiałów, nowoczesny design oraz wyjątkową przestronność. Kupując Skodę Enyaq można wybrać jedną z pięciu wersji wykończenia wnętrza. Producent deklaruje, że elementy, które tu spotkamy wykonane zostały z materiałów ekologicznych, wytwarzanych zgonie z zasadami zrównoważonego rozwoju. My testowaliśmy wersję Lounge, która wnosi elementy skórzane oraz wykończone mikrofibrą. Wszystkie tworzywa są przyjemne w dotyku, świetnie spasowane, choć obawy wzbudza kwestia utrzymania ich w czystości, ponieważ sprawiają wrażenie łatwo chłonących brud. Nowocześnie stylizowane klamki, oświetlenie nastrojowe, duża ilość ozdobnych listew i przeszyć dopełniają całość i sprawiają, że wnętrze sprawia bardzo pozytywne wrażenie, prezentuje się elegancko i nowatorsko. 

Przestronność jest jedną z największych zalet tego samochodu i cechą, na którą najpewniej bardzo często będą zwracać uwagę potencjalni nabywcy. Auto zbudowane zostało w oparciu o platformę MEB, skonstruowaną specjalnie z myślą o pojazdach elektrycznych i znaną z innych modeli Grupy Volkswagena. Skutkuje to optymalnym rozłożeniem akumulatorów i silnika elektrycznego, co z kolei przekłada się, między innymi, na sporą ilość miejsca we wnętrzu. Tak jest też tutaj - pomimo masywnych foteli, miejsca z przodu jest wyjątkowo dużo we wszystkich kierunkach. Do tego dochodzi szeroki zakres regulacji fotela oraz kierownicy, dzięki czemu nawet wyjątkowo wysokie osoby odnajdą tutaj komfortową pozycję. Same fotele są bardzo wygodne, oferują naturalną i stabilną pozycję, są wyraźnie wyprofilowane i odpowiednio twarde. Pojemne schowki, duże kieszenie, liczne półki i szeroki podłokietnik podnoszą praktyczność i na pewno sprawdzą się podczas dłuższych podróży. Z przodu nie zabrakło także dwóch uchwytów na napoje oraz dwóch gniazd USB typu C. Kierownica świetnie leży w dłoniach i zapewnia pewny chwyt. 

W drugim rzędzie miejsca również jest ogrom, po części także za sprawą platformy MEB. Bardzo niski tunel środkowy sprawia, że na szerokiej kanapie w miarę wygodnie usiądą trzy dorosłe osoby. W oparciu środkowego siedzenia znajduje się rozkładany podłokietnik z dwoma uchwytami na napoje. Zewnętrzne miejsca tylnej kanapy mogą być wyposażone w podgrzewanie, a do dyspozycji mamy tutaj również panel do regulacji opcjonalnej trzeciej strefy klimatyzacji. Tylne szyby są przyciemnione, a dodatkowo boczne można przysłonić roletami. 

Jasny kolor tapicerki pogłębia wrażenie przestronności oraz przyjemnie rozjaśnia całe wnętrze. Pomaga w tym opcjonalny panoramiczny dach, który można uchylić i zasłonić roletą - wszystko oczywiście sterowane elektrycznie. Widoczność do przodu i na boki jest wyśmienita, zakłóca ją jedynie masywny słupek C, który zasłania widok do tyłu. Sytuację poprawia opcjonalna kamera 360 stopni, która przekazuje zadowalającej jakości obraz. 

Bagażnik o prawie metrowej szerokości oferuje bazową pojemność wynoszącą 585 litrów. Tylna kanapa po złożeniu nie tworzy idealnie płaskiej powierzchni, ale i tak sprawia, że przestrzeń bagażowa powiększa się do ponad 1700 litrów i pozwala przewieźć naprawdę spore ładunki. Jeśli dla kogoś takie właściwości transportowe okażą się niewystarczające, to samochód dodatkowo można wyposażyć również w opcjonalny hak holowniczy, który jest elektrycznie wysuwany. 

Multimedia i urządzenia pokładowe

Multimedia i ustawienia pojazdu obsługiwane są przy użyciu ekranu dotykowego o imponującej przekątnej 13 cali. Wyświetlacz ten jest elementem wyposażenia standardowego, cechuje go odpowiednia czułość na dotyk oraz wysoka rozdzielczość wyświetlanego obrazu. Posiada błyszczącą matrycę, na której szybko widoczne zaczynają być odciski palców i kurz, ale pozostaje on czytelny nawet w silnym słońcu. Ekran, pomimo sporych rozmiarów, nie przysłania w żaden sposób widoku zza kierownicy, a dostęp do niego jest łatwy i wygodny. System momentami niestety działa powolnie, szczególnie tuż po uruchomieniu auta. Na ekranie obsługiwana jest również klimatyzacja, co sprawia, że jej regulacja w czasie jazdy nie jest szczególnie łatwa. Nie można mieć jednak zarzutów do czytelności całego systemu, intuicyjnej obsługi i oprawy graficznej, które to cechy sprawiają, że ogólne wrażenie podczas jego używania jest pozytywne. Nawigacja działa bardzo poprawnie, umożliwia także planowanie trasy wraz ze wskazaniami sugerowanych punktów ładowania po drodze.

Samochód może zostać wyposażony w wyświetlacz przezierny HUD z rozszerzoną rzeczywistością. Obraz sporej wielkości wyświetlany jest na przedniej szybie i umożliwia pokazanie prędkości, odczytanych znaków drogowych, aktywnych systemów asystujących, bieżących komunikatów pojazdu, a co najważniejsze wskazań nawigacji, nakładanych niejako na drogę przed nami, pokazującymi na przykład dokładnie w którą ulicę mamy skręcić. W miejscu klasycznych zegarów ulokowany jest kolejny wyświetlacz o przekątnej 5,3 cala. Przekazuje wyłącznie najistotniejsze informacje i trudno nie odnieść wrażenia, że to przykład za daleko posuniętego minimalizmu.

Pojazd można uruchomić bez użycia przycisku "Start", wystarczy, że siedząc w środku z kluczykiem przełączymy przekładnię na pozycję "D" lub "R", z wciśniętym pedałem hamulca. Samochód również sam wyłączy silnik, gdy już zaparkujemy. W testowanym egzemplarzu istnieje możliwość zmiany trybów jazdy. Do dyspozycji mamy tryb Eco, Comfort, Normal, Sport oraz Individual. Tryb Comfort dostępny jest wyłącznie z opcjonalnym zawieszeniem adaptacyjnym DCC i bardzo dobrze sprawuje się na niewielkich nierównościach. Oczywiście nie możemy zapominać o głównie miejskim charakterze samochodu, ale dynamiczna jazda po utwardzonych drogach leśnych nie stanowi dla niego żadnego problemu i zachowany jest przy tym bardzo wysoki komfort. Ponadto, w trybie Individual możemy, między innymi, regulować twardość zawieszenia w piętnastu stopniach. Tryb Eco spowalnia reakcję pedału przyspieszenia, ogranicza również moment obrotowy i prędkość maksymalną oraz optymalizuje działanie klimatyzacji.

Wrażenia z jazdy

W czasie jazdy w trybie "D" możemy polegać na automatycznej rekuperacji, której stopień dostosowuje się do prędkości poprzedzających pojazdów, czy do prędkości odczytywanej ze znaków drogowych. Jest także możliwość ręcznej zmiany poziomu rekuperacji przy użyciu manetek przy kierownicy. Po przejściu w tryb "B" rekuperacja jest ustawiana na stałym poziomie. Podczas jazdy do około 30 km/h emitowany jest delikatny dźwięk ostrzegawczy.

Co nietypowe dla Skody, Enyaq posiada napęd na koła tylne. Sprawia to, że jest w stanie przenieść większy moment obrotowy przez koła na nawierzchnię i samochód nie wykazuje typowych dla "elektryków" tendencji do poślizgu kół w czasie dynamicznego ruszania. Obecnie na polskim rynku dostępne są dwie wersje silnikowe o oznaczeniach 60 i 80. Ta pierwsza posiada baterię o pojemności 62 kWh i silnik o mocy 179 KM, a druga wersja ma baterię o pojemności 82 kWh oraz silnik o mocy 204 KM. W obydwu przypadkach maksymalny moment obrotowy wynosi 310 Nm, a prędkość maksymalna to 160 km/h. My testowaliśmy mocniejszy wariant i dynamika jest bardzo zadowalająca, jak na samochód tej wielkości. Reakcja na naciśnięcie pedału przyspieszenia jest natychmiastowa, a sprint do "setki" zajmuje 8,5 sekundy (słabsza wersja potrzebuje na to 0,2 sekundy więcej). Podczas jazdy odczuwalny jest nisko położony środek ciężkości, samochód jest bardzo stabilny, prowadzi się pewnie, nawet podczas dynamicznej jazdy na nierównych drogach. Docenić należy także wyjątkowo dobrą zwrotność.

Zużycie energii i ładowanie

Producent deklaruje, że zużycie energii dla mocniejszej wersji kształtuje się na poziomie 16,7-18,1 kWh/100 km, co, według zapewnień producenta, przekłada się na zasięg wynoszący 536 kilometrów. Podczas krótkiej jazdy testowej udało nam się uzyskać średnie zużycie energii na poziomie 18-19 kWh/100 km, więc przy większych staraniach w zakresie ekonomicznej jazdy można wierzyć, że deklaracje producenta są realne. Standardowo Enyaq dostosowany jest do ładowania z mocą 50 kW.  Mocniejsza wersja opcjonalnie może zostać przystosowana do ładowania prądem stałym o mocy 125 kW, co sprawi, że naładowanie w pełni rozładowanej baterii do 80% jej pojemności zajmie 38 minut. Na razie problemem jest jednak wciąż mała dostępność stacji ładowania z taką mocą. Słabsza wersja za dopłatą może mieć możliwość ładowania prądem o mocy 100 kW. Warto także dodać, że klienci za symboliczną złotówkę mają możliwość dokupienia przewodu ładującego z gniazdek 400V/16A oraz 230V/10A. Takie ładowanie z gniazdka 400V pozwoli naładować całą baterię w 7 godzin i 30 minut.

Sytuacja rynkowa

Aktualnie ciężko wskazać bezpośrednich konkurentów dla Skody Enyaq. Obecnie dostępne na rynku duże SUVy elektryczne to propozycje głównie prestiżowych marek, których ceny są znacznie wyższe. W Polsce ceny Enyaq w wersji 60 zaczynają się od 182 300 złotych, a za przedstawioną w teście mocniejszą wersję 80 należy zapłacić minimum 211 700 złotych. Lista możliwych opcji doposażenia pojazdu jest bardzo bogata, a większość z nich zawarta jest w drogich pakietach. W drugiej połowie roku powinny pojawić się także usportowione wersje RS, z napędem na cztery koła, Sportline oraz wersja z nadwoziem stylizowanym na coupe.

Podsumowanie

Reasumując, Skoda Enyaq jest bardzo ważnym modelem w gamie producenta. Wprowadza go w świat elektromobilności i stawia odważne kroki, wkraczając na rynek w postaci elektrycznego, rodzinnego SUVa. Samochód oferuje bardzo wysoki komfort jazdy, świetne właściwości użytkowe, akceptowalny zasięg i czas ładowania. Dobrze wygląda z zewnątrz i w środku oraz posiada bardzo szeroki wybór możliwego wyposażenia. Skoda rozpoczęła wyścig elektrycznych SUVów klasy średniej i konkurencja z pewnością nie pozostanie na to obojętna...

Skoda Enyaq iV 80

Dane techniczne  
Silnik elektryczny
Moc 204 KM 
Maksymalny moment obrotowy 310 Nm 
Pojemność baterii 82 kWh 
Napędtylny
Osiągi  
Przyspieszenie 0-100 km/h 8,5 s 
Prędkość maksymalna 160 km/h 
Średnie zużycie energii 18,1 kWh/100 km 
Zasięg 536 km
Wymiary  
Długość 4649 mm 
Szerokość 1879 mm 
Wysokość 1616 mm 
Rozstaw osi 2765 mm 
Pojemność bagażnika 585 l
Wyposażenie  
Reflektory LED, 19-calowe alufelgi, asystent pasa ruchu, system bezkluczykowy, system nawigacji z ekranem 13 cali, czujniki parkowania przód/tył, kamera cofania, automatyczna klimatyzacja dwustrefowa, ogrzewana kierownica, tempomat, oświetlenie nastrojowe.
Cena 211 700 zł

Tekst i zdjęcia: Michał Borowski 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy