Ruszyła wielka akcja policji, potrwa tydzień. Lepiej tego nie rób na drodze
Trwa ogólnoeuropejska akcja kontrolna Roadpol "Focus on the Road". Policjanci sprawdzają, czy kierowcy nie korzystają z telefonów podczas jazdy, nie odwracają uwagi od drogi i przestrzegają zasad bezpieczeństwa. To jedna z największych inicjatyw w Europie poświęcona walce z rozproszeniem za kierownicą.

W skrócie
- Trwa ogólnoeuropejska akcja Roadpol, w ramach której policjanci kontrolują kierowców pod kątem rozproszenia uwagi na drodze, szczególnie korzystania z telefonów.
- Akcja obejmuje kontrole na różnych typach dróg, w tym użycie nieoznakowanych radiowozów i dotyczy wszystkich uczestników ruchu – także rowerzystów i użytkowników hulajnóg.
- Za korzystanie z telefonu podczas jazdy grożą wysokie mandaty, a w Polsce aż co czwarty wypadek według statystyk może mieć związek z tym wykroczeniem.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Akcja potrwa do 12 października na europejskich drogach. Wzmożone kontrole prowadzone są zarówno na autostradach i drogach ekspresowych, jak i w miastach oraz mniejszych miejscowościach. Oprócz widocznych patroli, w wielu regionach pojawiły się także nieoznakowane radiowozy, z których policjanci obserwują kierowców z ukrycia.
Na czym skupia się akcja Roadpol?
Podczas kontroli policjanci zwracają uwagę przede wszystkim na używanie telefonów komórkowych w czasie jazdy, które jest jednym z najczęstszych powodów wypadków drogowych. Sprawdzane jest również, czy kierowcy nie korzystają ze słuchawek, mają odpowiednio zabezpieczony ładunek i czy dzieci w pojeździe są prawidłowo przypięte pasami lub umieszczone w fotelikach.
Kontrole obejmują wszystkich uczestników ruchu - nie tylko kierowców samochodów osobowych, ale również kierowców ciężarówek, motocyklistów, rowerzystów oraz użytkowników hulajnóg elektrycznych.
Z danych Instytutu Transportu Samochodowego wynika, że w Polsce nawet co czwarty wypadek może wynikać z używania telefonu komórkowego podczas prowadzenia pojazdu. Oderwanie wzroku od drogi choćby na dwie sekundy przy prędkości 100 km/h oznacza przejechanie ponad 50 metrów bez kontroli nad samochodem. To wystarczająco długo, aby nie zauważyć pieszego lub nagłego hamowania innego pojazdu.
Rozproszenie kierowcy nie dotyczy wyłącznie rozmowy przez telefon. Niebezpieczne jest również pisanie wiadomości, przeglądanie internetu, regulacja nawigacji, zmiana muzyki czy nawet zbyt intensywna rozmowa z pasażerem. Każdy taki moment nieuwagi może skończyć się wypadkiem.
Mandat za używanie telefonu w Polsce
Za korzystanie z telefonu w niedozwolony sposób (czyli de facto trzymanie w ręce, nawet nie korzystając z aplikacji) podczas jazdy grozi mandat w wysokości 500 zł oraz 12 punktów karnych. Jeżeli kierowca podczas rozmowy traci kontrolę nad pojazdem lub stwarza zagrożenie w ruchu drogowym, może zostać dodatkowo ukarany za niebezpieczną jazdę.
Kampania Roadpol obejmuje ponad 20 państw Europy, w tym Niemcy, Francję, Włochy, Hiszpanię, Czechy, Szwecję i Finlandię. W Niemczech za używanie telefonu podczas jazdy kierowca zapłaci 100 euro i otrzyma punkt karny, w Austrii kara może sięgnąć 140 euro, a w Norwegii nawet równowartość 3 tysięcy złotych.
W wielu krajach akcje edukacyjne połączone są z kontrolami drogowymi. Policjanci prowadzą kampanie informacyjne, a w mediach przypominane są zasady dotyczące bezpiecznego korzystania z urządzeń elektronicznych w samochodach.









