Nagrał policjanta podczas kontroli drogowej. Teraz zapłaci 5 tys. zł
Nagrania z kontroli drogowej coraz częściej trafiają do internetu. Czy jednak kierowca ma prawo rejestrować działania funkcjonariusza i później publikować taki materiał? Sprawa z Bielska-Białej pokazała, że granica między prawem do dokumentowania interwencji a ochroną wizerunku policjanta jest bardzo wyraźna.

W skrócie
- Nagrywanie policjantów podczas kontroli drogowej jest dozwolone, ale publikacja takich nagrań bez zgody funkcjonariusza jest nielegalna.
- Przypadek z Bielska-Białej pokazuje, że złamanie prawa do ochrony wizerunku policjanta może wiązać się z kosztownymi konsekwencjami finansowymi i prawnymi.
- Publikacja nagrań policjantów w internecie to także ryzyko dla ich bezpieczeństwa, prowadzące do hejtu i nękania.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Nagrywanie policjanta podczas kontroli drogowej - co mówi prawo?
Polskie przepisy nie zabraniają rejestrowania czynności funkcjonariuszy w trakcie wykonywania obowiązków służbowych. Kierowca ma prawo włączyć kamerę w smartfonie czy skorzystać z wideorejestratora w samochodzie. Takie nagranie może być następnie dowodem w postępowaniu sądowym, jeśli kierowca uzna, że został potraktowany niewłaściwie.
Czym innym jest jednam nagrywanie interwencji a czym innym - rozpowszechnianie wizerunku. Zgodnie z art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego, wizerunek jest dobrem osobistym podlegającym ochronie prawnej. Również art. 81 ust. 1 ustawy o prawie autorskim stanowi, że rozpowszechnianie wizerunku wymaga zgody osoby nagranej. Policjant - nawet podczas służby nie traci prawa do prywatności. Oznacza to, że film można wykorzystać wyłącznie jako materiał dowodowy, ale nie wolno go udostępniać publicznie.

Kara za publikację nagrania policjanta w internecie
Dowodzi tego sprawa z Bielska-Białej. Jeden z mieszkańców nagrał interwencję i zamieścił materiał w mediach społecznościowych. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego, gdzie zawarto ugodę.
Autor nagrania zobowiązał się do zapłaty łącznie 5 tys. zł:
- 3 tys. zł jako zadośćuczynienie dla nagranego policjanta,
- 2 tys. zł na rzecz Fundacji na Rzecz Wsparcia Pracowników Policji i Ich Rodzin Blue Line Brotherhood.
Dodatkowo musi wysłać funkcjonariuszowi list z przeprosinami. To przykład, że publikacja wizerunku bez zgody nie kończy się na krytyce w internecie, lecz może skutkować realnymi kosztami finansowymi i konsekwencjami prawnymi.
Dlaczego publikacja nagrania policjanta w internecie jest niebezpieczna?
Z punktu widzenia organów ścigania, udostępnianie filmów z interwencji w sieci to nie tylko naruszenie prawa, ale również zagrożenie dla bezpieczeństwa. Emocjonalne reakcje internautów mogą prowadzić do hejtu, gróźb czy nękania. Funkcjonariusz i jego rodzina mogą stać się celem ataków.
Dlatego policja podkreśla, że prawo do ochrony wizerunku ma wymiar praktyczny, chroni przed konsekwencjami, które mogą wykraczać daleko poza samą kontrolę drogową. Wyrok w Bielsku-Białej to jasny sygnał dla kierowców: nagrywanie tak, publikacja - absolutnie nie.










