Małe auto w biznesie: na co zwrócić uwagę?

Auto firmowe większości z nas kojarzy się zapewne ze średniego rozmiaru modelem kombi lub dostawczakiem. Nie każda firma potrzebuje jednak wielkiego samochodu. Mała miejska osobówka w biznesie to szereg zalet, które na pierwszy rzut oka można przeoczyć.

Artykuł z ekspozycją partnera

Wśród interesujących się motoryzacją pokutuje przekonanie, że niewielkich rozmiarów samochody to idealny wybór przede wszystkim dla kobiet. Dlaczego? Z jednej strony oferują przyjemny dla oka design i dbałość o różnego rodzaju detale, z drugiej - wygodne prowadzenie i parkowanie. Warto jednak odrzucić stereotypy i na chłodno zastanowić się nad zaletami, które wiążą się z posiadaniem aut z tego segmentu. Miejskie samochody są bowiem dużo bardziej uniwersalne niż może się wydawać i nic nie stoi na przeszkodzie, by znalazły swoje zastosowanie w biznesie. Przeciwnie - małe auto w firmie to szereg korzyści, które można łatwo przegapić.

Większy nie zawsze znaczy lepszy

Znacząca część osób służbowym samochodem porusza się głównie po mieście. Wyzwania, którym muszą stawić czoła to nie setki kilometrów do pokonania każdego dnia, lecz... znalezienie miejsca parkingowego i sprawne przemieszczanie się po zatłoczonych ulicach. Korzyści z posiadania samochodu niewielkich rozmiarów są więc oczywiste.

Z punktu widzenia przedsiębiorców kluczowe znaczenie mają możliwie najniższe koszty utrzymania i eksploatacji. W te wliczają się między innymi naprawy oraz ceny paliwa, ale także kwota zakupu. Tutaj również auta miejskie wygrywają w starciu z większymi konkurentami - są tańsze zarówno w zakupie, jak i eksploatacji.

Mimo że małe miejskie samochody - mówiąc kolokwialnie - są już oszczędne same z siebie, jeszcze więcej zostanie nam w kieszeni w momencie, gdy zdecydujemy się na elektryka. Auta te nie posiadają bowiem awaryjnych i kosztownych w naprawach podzespołów, nie interesuje nas cena paliw na stacjach benzynowych.

W dodatku możemy liczyć na szereg ulg podatkowych i przywilejów. Wśród najbardziej korzystnych wymienić należy legalną jazdę po buspasach oraz bezpłatne korzystanie z miejskich parkingów. Wyraźnie mniejsza awaryjność oznacza natomiast, że auto po prostu będzie cały czas jeździć i "zarabiać na siebie". Unikniemy sytuacji, gdy będziemy musieli szukać samochodu zastępczego lub stracimy kilka dni pracy, ponieważ auto w tym czasie będzie znajdować się w serwisie.

"Mój elektryk"

Auta elektryczne można nabyć w ramach programu dopłat do zakupu "Mój elektryk". Jego celem jest ograniczenie zanieczyszczenia powietrza poprzez zachęcanie do posiadania ekologicznych pojazdów. O dopłaty mogą starać się klienci indywidualni, przedsiębiorcy, samorządy i inne instytucje. Wsparcie udzielane będzie w formie dotacji. Uzależnione jest ono od deklarowanego rocznego przebiegu: minimum 15 tys. km rocznie to 27 000 zł, a bez deklaracji przebiegu - 18 750 zł.

Wnioski można składać w okresie od 22.11.2021 r. do 30.09.2025 r. (nie dłużej niż do wyczerpania środków alokacji). Jak widać obecnie jest świetny moment, by zdecydować się na zakup elektryka. Tym bardziej, że niektóre modele, jak na przykład nowy Fiat 500, są dostępne "od ręki" i nie ma konieczności czekania długich miesięcy na odbiór auta z salonu.

Małe auto do firmy - na co zwrócić uwagę?

W przypadku wyboru samochodu elektrycznego jako auta firmowego kluczowy jest zasięg - kierowca powinien mieć szansę przejechać jak najdłuższy dystans bez poszukiwania ładowarki. Kluczowy jest także czas ładowania. Bateria powinna móc naładować się w krótkim czasie do pełna. Za przykład samochodu spełniającego te wymagania może posłużyć wspomniany nowy Fiat 500. Zasięg w cyklu miejskim wynosi aż do 460 km. W praktyce oznacza to, że bez ładowania możemy nim podróżować i załatwiać przeróżne firmowe sprawy nawet przez kilka dni z rzędu. Jeśli natomiast zajdzie konieczność ładowania - w zaledwie 35 minut "uzupełnimy" baterię do 80 proc. jej pojemności.  

Co więcej, nowy Fiat 500 oferuje pomoc w prowadzeniu: zarządza przyspieszaniem i hamowaniem samochodu, aktywnie utrzymuje go na środku pasa ruchu, a także ułatwia jazdę w korku. Z pewnością będzie to spore ułatwienie i okaże się mniej męczące dla kierowcy niż jazda zwykłym samochodem. Ale też bezpieczne - "pięćsetka" posiada liczne nowoczesne systemy, jak na przykład system awaryjnego hamowania z funkcją wykrywania pieszych i rowerzystów. Dodatkowym atutem, który z pewnością docenią zabiegani przedsiębiorcy, będzie 10,25-calowy ekran dotykowy z nawigacją oraz ładowarka indukcyjna do smartfona. Mimo że samochody elektryczne kojarzą się głównie z jazdą po mieście (i słusznie, ponieważ właśnie wtedy ich zalety są najbardziej widoczne!), nic nie stoi na przeszkodzie, by udawać się nimi również w dłuższe trasy.

Wspomnieć warto o wersji (500)RED. Powstała we współpracy z organizacją charytatywną (RED), współzałożoną przez Bono Vox i Bobby Shrivera, walczącą między innymi z AIDS i Covid-19. Model wyróżniają charakterystyczne elementy designu w kolorze czerwonym oraz innowacyjny system dezynfekcji kabiny. Każdy egzemplarz wyposażony został w zestaw Healthy Cabin, w którego skład wchodzą antyalergiczny filtr kabiny oraz pojemnik na żel antybakteryjny. Dodatkowo powierzchnie najczęściej dotykane zostały poddane działaniu środka biobójczego o wysokiej skuteczności (do 99,9 proc. w zależności od komponentów) w walce z wirusami i bakteriami. Czerwony jest nie tylko kolor samochodu - akcenty w tej barwie znajdziemy na logo 500 i "wąsach" z przodu auta, desce rozdzielczej, tapicerce oraz kierownicy.

Zakup samochodu elektrycznego do firmy daje więc wiele korzyści: wygodniejsza jazda po mieście i łatwiejsze (a często darmowe) parkowanie oraz niższe koszty zakupu i eksploatacji. A o oszczędzaniu myślimy dziś dużo częściej niż jeszcze kilka lat temu. Szalejąca inflacja oraz wyższe koszty prowadzenia działalności skłaniają nas bowiem do liczenia się z każdą złotówką. Trudno o bardziej ekonomiczny wybór niż mały samochód elektryczny. Warto pamiętać także, że utrzymują one swoją wartość przez długie lata, a późniejsze ewentualne odsprzedanie nie wiąże się z dużym stratami.

Artykuł z ekspozycją partnera

Advertisement
.
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy