Absurd w Krakowie. Miasto zakaże 6-letnich diesli?

Trwają właśnie intensywne prace nad Programem ochrony powietrza dla województwa małopolskiego. Proponowane w nim rozwiązania sprawiły, że właściciele klasycznych pojazdów złapali się za głowy. Wiele wskazuje na to, że już wkrótce do Krakowa nie będzie miał wstępu żaden klasyk, ale także całkiem nowe samochody z silnikami Diesla i nieco starsze z benzynowymi! Podobne problemy mogą mieć też właściciele motocykli!

Opracowany przez Sejmik Województwa Małopolskiego dokument jest właśnie na etapie konsultacji społecznych. Niestety uwagi i opinie do proponowanych zmian składać można tylko do 27 lipca bieżącego roku. Co wzbudziło szczególny niepokój wśród miłośników klasycznej motoryzacji?

Sam projekt uchwały liczy raptem 18 stron. Czytamy w nim m.in. o przygotowaniu szczegółowego planu "wdrożenia strefy czystego transportu w oparciu o normy emisji Euro i wdrożenia strefy w wersji pilotażowej w ciągu roku od wejścia w życie przepisów krajowych, umożliwiających jej wprowadzenie". Dokument mówi również o wdrożeniu strefy czystego transportu opartej o normy emisji Euro dla Miasta Krakowa w wersji docelowej do 31 grudnia 2025 roku". Brzmi niewinnie. W § 1. czytamy ponadto, że "Uchwala się Program ochrony powietrza dla województwa małopolskiego w brzmieniu załącznika do niniejszej uchwały". I tutaj właśnie zaczynają się schody...

Reklama

Załącznik nr 1, czyli wspomniany "Program ochrony powietrza dla województwa małopolskiego", liczy 74 strony. W rozdziale poświęconym ograniczaniu emisji z sektora transportu znalazły się szczegółowe wytyczne sprecyzowane jako "Zadania Prezydentów oraz Rad Miast o liczbie mieszkańców powyżej 500 tys.". Jakie?

W punkcie poświęconym strefie czystego transportu czytamy, że "wersja pilotażowa powinna obejmować ograniczenie dla pojazdów dostawczych, ciężarowych i pojazdów transportu zbiorowego oraz samochodów osobowych, których standardy emisyjne są niższe niż: Euro 4 dla zasilanych  benzyną i Euro 5 dla zasilanych olejem napędowym (dot. samochodów osobowych i dostawczych)". Dalej stoi m.in., że "Pilotażowa  strefa na obszarze Krakowa powinna obejmować obszar ograniczony II obwodnicą miasta".

Kolejny z punktów mówi o wdrożeniu strefy "w wersji docelowej do 31 grudnia 2025 roku". W myśl dokumentu - docelowa strefa na obszarze Krakowa powinna obejmować obszar ograniczony IV obwodnicą miasta, a same ograniczenie powinno objąć wszystkie pojazdy (podkreślamy WSZYSTKIE! - przyp. red.) - osobowe, lekkie samochody ciężarowe (dostawcze) i samochody ciężarowe, pojazdy transportu zbiorowego. Dokument precyzuje, że wjazd do strefy powinien być możliwy jedynie dla pojazdów z silnikiem Diesla spełniających co najmniej wymagania normy emisyjnej Euro 6 i pojazdów benzynowych spełniających co najmniej wymagania normy emisyjnej Euro 4 (dot. samochodów osobowych i dostawczych) oraz  Euro 6/VI (dot.  autobusów i samochodów ciężarowych). Określa też, że "mieszkańcy strefy powinni zostać objęci wymaganiami strefy na tych samych zasadach, co inni użytkownicy".

Nie trzeba chyba dodawać, że dokument w takim brzmieniu nie przewiduje żadnych wyjątków od tych zasad. Oznacza to, że po utworzeniu strefy - na jej teren nie będzie mogło wjechać żadne auto, które nie spełnia normy emisji Euro 4(benzynowe) lub Euro 6 (wysokoprężne). Wniosek? Poruszanie się po krakowskich ulicach samochodem zabytkowym (na żółtych tablicach rejestracyjnych) będzie zabronione. Normy Euro 4 nie jest w stanie spełnić żaden pojazd zasilany gaźnikiem. Idąc tym tropem jazda po Krakowie zabytkową Nysą czy Warszawą stanie się nielegalna.

Trzeba też zdawać sobie sprawę z faktu, że norma emisji EURO 6 w przypadku aut z silnikami Diesla weszła w życie w roku 2015! Mowa więc o pojazdach, które nie skończyły jeszcze 5 lat od daty wyprodukowania! EURO 4 dla aut z silnikami o zapłonie iskrowym weszło w życie w roku 2006.

Powody do obaw mogą mieć też motocykliści. Wprawdzie w nawiasach mowa jest o autach osobowych i dostawczych ale słowa "wszystkie pojazdy osobowe" sugerują, że nowe przepisy obejmą też jednoślady. Problem w tym, że norma Euro 4 obowiązuje je dopiero od... roku 2017! Jazda po centrum starszym motocyklem czy skuterem może się więc zakończyć poważnymi problemami.

O wyjaśnienie, które rozwiałby wątpliwości właścicieli pojazdów zabytkowych i jednośladów zwróciliśmy się do Zarządu Województwa Małopolskiego, które przygotowało projekt ustawy. Czekamy na odpowiedź.

Link do konsultacji społecznych

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy