13-latek ukradł samochód sąsiadce i odjechał. Zatrzymał się na płocie

13-latek z Wałbrzycha wsiadł za kierownicę samochodu osobowego, a po przejechaniu kilkuset metrów uderzył pojazdem w betonowy płot. Na szczęście w tym zdarzeniu ani on, ani nikt inny nie ucierpiał. Okazało się, że nieletni chwilę wcześniej ukradł pojazd sąsiadce. Sprawa trafi teraz do sądu rodzinnego.

13-latek wsiadł z kierownicę samochodu osobowego i postanowił wyjechać na drogę, poruszając się ulicami jednej z dzielnic Wałbrzycha - Sobięcina.

Jego podróż zakończyła się już po kilkudziesięciu sekundach, gdy skręcając z ul. 1 maja w ul. II Armii uderzył w betonowe ogrodzenie.

Na szczęście nastolatkowi nic poważnego się nie stało. Nikt inny nie ucierpiał w tym zdarzeniu.

Jak ustalili policjanci, nastolatek wykradł kluczyki od samochodu swojej sąsiadce, gdyż chciał się nim "tylko" przejechać. Teraz 13-latek odpowie za ten czyn i czekają go poważne konsekwencje.

Reklama

Sprawa teraz trafi do sądu rodzinnego.

RMF24
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy