Stop śmierci na przydrożnych drzewach

Poniżej obszerne jego fragmenty.

Rozwój motoryzacji niesie ze sobą zagrożenia wypadkami, w których ponoszą śmierć i tracą zdrowie użytkownicy dróg. Do większości wypadków dochodzi wskutek błędów popełnianych przez człowieka. Należy oczywiście dążyć do zmniejszenia ilości tych błędów, jednak ograniczenia fizyczne i psychiczne, na jakie podatny jest człowiek sprawiają, że ich całkowite wyeliminowanie jest nierealne.

Ogromna niszcząca siła

Dlatego też, w całym cywilizowanym świecie nie ustają starania, aby łagodzić skutki wypadków, do których dochodzi wskutek błędów popełnianych przez uczestników ruchu. Wprowadzone rozwiązania takie jak: pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne, foteliki dla dzieci, ABS, kontrolowana strefa zgniotu itp, uchroniły od śmierci lub kalectwa wiele osób uczestniczących w wypadkach.

Błędy ludzkie, w połączeniu z wadami technicznymi pojazdów i zmiennym stanem nawierzchni, skutkują często zjechaniem pojazdu z jezdni na pobocze. Gdy w bliskim otoczeniu jezdni utrzymywane są niczym nieosłonięte nieodkształcalne przeszkody (drzewa, słupy itp.) dochodzi do najechania na nie. W momencie zderzenia wyzwala się ogromna niszcząca siła a skutkiem jej gwałtownego wyładowania są bardzo ciężkie obrażenia ciała osób znajdujących się w pojeździe. Energia ta może zabić człowieka w przypadku uderzenia bokiem pojazdu w przeszkodę już przy prędkości 30 km/h.

Reklama

90% takich obiektów to drzewa

Przy polskich drogach ponad 90% takich obiektów to drzewa. Ponieważ w zderzeniach z nimi nie pomagają żadne zabezpieczenia, dlatego też śmiertelność w tego typu wypadkach jest bardzo wysoka, a drzewa przydrożne często nazywane są "drzewami śmierci".

W przypadku, gdy otoczenie jezdni jest wolne od tego typu przeszkód, nie następuje tak gwałtowne wyzwolenie energii. Dzięki łagodniejszemu jej rozładowania skutki zjechania na pobocze są mniej groźne dla osób znajdujących się wewnątrz pojazdu: kierowca ma szanse (po wytraceniu prędkości) opanować pojazd i ponownie wjechać na jezdnię albo pojazd wjeżdża w pole, zatrzymuje się w przydrożnych krzewach lub wjeżdża do przydrożnego rowu.

Analiza wypadków najechania na drzewo wskazuje, że liczba tych zdarzeń i związana z tym liczba ofiar śmiertelnych jest ściśle uzależniona od ilości drzew utrzymywanych przy drogach. (...)

Najwięcej tego typu wypadków ma miejsce na prostych odcinkach dróg - 62%, a kategorią dróg na których, jest najwięcej ofiar śmiertelnych są drogi powiatowe - tak wynika z analizy wypadków dokonanej przez KWP w Olsztynie. Na niektórych odcinkach dróg zwanych "alejami śmierci" blisko 90% wypadków ma ścisły związek z zagrożeniami tworzonymi przez drzewa.

Przykład dali Szwedzi

W dawnych czasach, gdy na drogach dominował ruch pojazdów zaprzęgowych, drzewa przydrożne pełniły wiele pożytecznych funkcji i nie stanowiły zagrożenia. Wskutek rozwoju motoryzacji i wzrostu prędkości podróżowania stały się śmiertelnymi pułapkami czyhającymi na błąd kierowcy. Ich umiejscowienie w pobliżu jezdni sprawia, że nabrały cech podobnych do min; nie czynią nikomu krzywdy, dopóki ktoś na nie najedzie, a gdy już do tego dojdzie, wyzwolona energia dokona makabrycznego dzieła zniszczenia.

Ochrona życia ludzkiego to jedno z elementarnych praw człowieka i jeden z podstawowych obowiązków władz każdego państwa, dlatego w wielu krajach usunięto drzewa z poboczy dróg już w połowie XX wieku, traktując to jako naturalną konsekwencję rozwoju motoryzacji. Godny naśladowania przykład rozwiązania tego problemu dali Szwedzi. Gdy opracowali program poprawy bezpieczeństwa na swoich drogach "Nullvisionen", opatrzyli go bardzo wymownym mottem: Jest rzeczą niewyobrażalną, by we współczesnym, humanitarnym społeczeństwie, człowiek, który popełnił niezamierzony błąd w ruchu drogowym, był karany wyrokiem śmierci z jego natychmiastowym wykonaniem.

Od lat Unijne programy poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym promują tworzenie dróg "wybaczających błędy" kierowców. Przy takich drogach terenu przyległy do jezdni, zwany "strefą bezpieczeństwa", powinien być wolny od tak niebezpiecznych przeszkód jak drzewa.

Według statystyk tylko w latach 1990-2005 tj. w III RP wskutek utrzymywania przydrożnych drzew doszło do ukarania wyrokiem śmierci z jego natychmiastowym wykonaniem 20 000 użytkowników dróg publicznych i okaleczenia ponad 100 000. W tej liczbie są nie tylko ci, co popełnili błąd, ale również niewinni pasażerowie i ci, co najechali na drzewo dlatego, że chcieli naprawić błąd innego użytkownika drogi.

Dopiero w kwietniu 2005 r. Rada Ministrów przyjęła program "GAMBIT 2005" , w którym najwybitniejsi polscy specjaliści od spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego uznali drzewa przydrożne za jeden z najpoważniejszych, wymagających rozwiązania problemów bezpieczeństwa na naszych drogach.

"Obrońcy drzew"

Niestety utrzymywanie drzew w bliskim otoczeniu jezdni ma w Polsce wielu zatwardziałych (i niekiedy bardzo wpływowych) zwolenników tzw. "obrońców drzew". Nie bacząc na programy i zalecenia specjalistów nie tylko chronią istniejące zadrzewienia, ale nadal sadzą nowe "drzewa śmierci"(...)

Drzewa w pobliżu jezdni są niebezpieczne nie tylko dlatego, że zderzenia z ich nieodkształcalnym pniem są tak groźne w skutkach. W połączeniu z nieprawidłowo umiejscowionymi krzewami i żywopłotami tworzą ponadto wiele innych zagrożeń dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, takich jak:

- ograniczają widoczność znaków drogowych i sygnalizatorów, co powoduje nieczytelność i nierozpoznawalność warunków drogowych,

- ograniczają widoczność ruchu innych użytkowników dróg na zakrętach i łukach jezdni, co zwiększa ryzyko wypadku,

- zasłaniają widoczność przed skrzyżowaniami, zjazdami, przejazdami kolejowymi, wyjazdami z posesji, przez co może dochodzić do zderzeń bocznych,

- zasłaniają widoczność przed przejściami dla pieszych, co zwiększa ryzyko wejścia pieszego przed jadący pojazd,

- zasłaniają widoczność zbliżających się do jezdni zwierząt, co zwiększa zagrożenie wypadkiem najechania na nie,

- uniemożliwiają poruszanie się pieszych i rowerzystów poboczem drogi, wymuszając poruszanie się ich jezdnią, co zwiększa ryzyko najechania na tych użytkowników dróg,

- utrudniają swobodny zjazd na pobocze w celu ominięcia niebezpiecznej sytuacji na drodze lub nagle zauważonej przeszkody, przez co dochodzi do wypadków najechania na innych użytkowników drogi,

- system korzeniowy drzew powoduje rozsadzanie nawierzchni tworząc wyboje lub dziury w jezdni, co może przyczynić się do utraty panowania nad pojazdem i wypadku,

- konary i gałęzie drzew utrudniają przejazd wysokich pojazdów - kierowcy zmuszeni są do wjeżdżania na przeciwny pas ruchu lub do pilnej obserwacji koron drzew, co przyczynić się może do najechania na innych użytkowników drogi,

- warstwa leżących na jezdni liści lub owoców może przyczynić się do poślizgu,

- cień rzucany przez korony drzew utrudnia po opadach równomierne obsychanie jezdni tworząc zagrożenie poślizgiem,

- przy słonecznej pogodzie wyjazd z zacienionego koronami drzew odcinka drogi na otwartą przestrzeń powoduje chwilowo znaczne ograniczenie zdolności widzenia (nawet do 8 sekund), co zwiększa ryzyko najechania na innego użytkownika drogi,

- migotanie światła słonecznego podczas jazdy aleją drzew, może wywołać u kierowcy zaburzenia widzenia i opóźnienie czasu reakcji zwiększając ryzyko wypadku,

- zimą, cień rzucany przez konary drzew przyczynia się do nierównomiernego rozmrażania nawierzchni, co powoduje, że pod drzewami znacznie dłużej utrzymuje się zalodzenie jezdni tworząc zagrożenie poślizgiem,

- dużym zagrożeniem są gałęzie leżące na jezdni po burzy lub intensywnych opadach - próba ich ominięcia może prowadzić do wypadku,

- w czasie silnych wiatrów na jezdnię spadają duże ułamane konary, które mogą przygnieść pojazd i ranić lub zabić podróżnych,

- gdy prędkość wiatru przekracza 100km/h przewracają się na jezdnię powyrywane z korzeniami drzewa, przygniatając pojazdy i całkowicie tarasując drogi.

Strefa bezpieczeństwa

Prawdopodobnie w wypadkach, do których dochodzi wskutek wymienionych tu zagrożeń jest podobna liczba ofiar jak w wypadkach najechania na drzewa. Są to tylko dane szacunkowe, ponieważ w żadnych oficjalnych statystykach nie są te zagrożenia uwzględniane. Łączny bilans utrzymywania przy drogach nieprawidłowo umiejscowionej zieleni, w skład której wchodzą drzewa, jest o wiele bardziej przerażający, niż wynika to z oficjalnych statystyk.

Zieleń przy wielu polskich drogach publicznych wymaga pilnego dostosowania do wymogów bezpieczeństwa współczesnego ruchu drogowego.

W tym celu należy przy każdej drodze wyznaczyć "strefę bezpieczeństwa". Jej szerokość powinna być uzależniona m.in. od kategorii drogi, dopuszczonej prędkości, nachylenia pobocza, natężenia ruchu. W wielu krajach UE wynosi ona 16 m.(...)

Takie odległości stosuje się obecnie lokalizując w pobliżu dróg publicznych między innymi takie obiekty jak: wolno stojące maszty antenowe oraz słupy wolno stojących urządzeń reklamowych, które nie są budynkami, ale są obiektami trwale związanymi z gruntem i tworzą podobne jak drzewa zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Analiza ustalonej "strefy bezpieczeństwa" powinna doprowadzić do zidentyfikowania wszystkich niebezpiecznych przeszkód, a za takie uznaje są między innymi drzewa o średnicy pnia powyżej 7cm (wg. normy przyjętej w Niemczech lub 8cm wg. normy przyjętej w Holandii).

oraz ustalenia metody likwidacji zagrożenia np.

- usuniecie przeszkody (wycięcie drzewa)

- przeniesienie przeszkody (przesadzenie drzew lub krzewów).

- przeprojektowanie drogi tak, aby przeszkoda mogła być bezpiecznie omijana.

- osłonięcie przeszkody od jezdni poprzez elementy systemu bezpieczeństwa - bariery energochłonne.

O szacunek do życia ludzkiego

Dostosowana do potrzeb dzisiejszej komunikacji zieleń przydrożna powinna spełniać możliwie wszystkie wymogi określone prawem tj. ochronę użytkowników drogi przed oślepianiem przez pojazdy nadjeżdżające z kierunku przeciwnego, ochronę drogi przed zawiewaniem i zaśnieżaniem, ochronę przyległego terenu przed nadmiernym hałasem, zanieczyszczeniem powietrza i gleby. Powinna również pełnić właściwie funkcje estetyczne i krajobrazowe(...)

Czy władze ustawodawcze kraju budującego "cywilizację życia" - powinny tolerować "porządek prawny" w którym chronione są drzewa przydrożne kosztem życia i zdrowia tysięcy użytkowników dróg?

Najwyższa już pora zrozumieć, że o wysokim poziomie kultury i rozwoju cywilizacyjnego świadczy szacunek do życia ludzkiego, a nie ilość utrzymywanych i sadzonych przy drogach "drzew śmierci" oraz liczba krzyży przybijanych do tych drzew!

Najwyższa już pora, aby o wyposażeniu dróg wpływającym na bezpieczeństwo i skutki wypadków decydowali specjaliści, a nie gardzący ludzkim życiem fanatycy zwani "obrońcami drzew"!

Najwyższa już pora przebudować zieleń przydrożną w taki sposób, aby nie zagrażała życiu uczestników ruchu drogowego!

Najwyższa już pora powiedzieć stanowczo: Stop śmierci na przydrożnych drzewach!!!

Edward Woźniak

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: skutki | kierowcy | pora | Pojazd | widoczność | ryzyko | drzewa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy