MSW o niedoszkolonych policjantach, ITD i strażach miejskich

MSW analizuje raporty NIK o bezpieczeństwie na drogach - zapewniła rzeczniczka resortu spraw wewnętrznych Małgorzata Woźniak, odnosząc się do zestawienia raportów Najwyższej Izby Kontroli, wytykających m.in. brak szkoleń i stary sprzęt policyjny.

"Policja na bieżąco prowadzi kursy specjalistyczne dla policjantów, większość funkcjonariuszy wzięła już udział w takich szkoleniach. W tym roku takie kursy ukończy dodatkowo ok. 400 funkcjonariuszy. Większość z nich już się zakończyła. (...) Brak szkolenia specjalistycznego nie oznacza, że policjanci nie mogą pracować na drodze. Po kursie podstawowym mogą wykonywać najważniejsze zadania m.in. w zakresie kontroli drogowej, obsługi wideorejestratora czy zabezpieczenia miejsca zdarzenia. Dodatkowo 225 funkcjonariuszy przeszło już w tym roku szkolenia z zakresu doskonalenia jazdy samochodami, a 200 z obsługi wideorejestratorów" - podkreśliła Woźniak.

Reklama

Po kontroli policji drogowej NIK stwierdziła, że wzrost jej aktywności przyczynił się do zmniejszenia liczby wypadków na drogach, ale zarazem ujawniono, że ponad 40 proc. policjantów z drogówki nie ukończyło wymaganego specjalistycznego przeszkolenia z ruchu drogowego. "Taki stan rzeczy może mieć wpływ na rzetelność dokonywanych przez policjantów ustaleń, dotyczących zdarzeń na drodze, oceny uczestników ruchu, decyzji o nałożeniu mandatu, zwłaszcza w skomplikowanych sytuacjach" - alarmuje NIK. Izba odnotowała też, że ponad 1/3 policyjnych pojazdów jest zużyta i kwalifikuje się do wymiany i że w policyjnym systemie nt. zdarzeń drogowych brakuje skutecznych mechanizmów, weryfikujących wiarygodność wprowadzonych danych.

Podkreślając, że poprawa bezpieczeństwa na drogach to jeden z priorytetów MSW Woźniak wskazała, że wszystkie komendy wojewódzkie i Komenda Stołeczna Policji do końca 2013 r. zwiększyły liczbę etatów policyjnych w komórkach ruchu drogowego do wartości minimum 10 proc. całego stanu etatowego każdej z komend. "W konsekwencji liczba etatów - policjantów ruchu drogowego wzrosła do 9230 (tj. zwiększyła się o 1226 osób w porównaniu z końcem 2012 r.)" - dodała. Przypomniała też, że w budżecie policji na przyszły rok przeznaczono 100 mln. zł na wymianę policyjnej floty oraz innych środków transportu. Planowane są zakupy m.in. radiowozów, samochodów osobowo-terenowych, furgonów, ale także różnego rodzaju łodzi i quadów.

Odnosząc się do rekomendacji NIK, by włączyć Inspekcję Transportu Drogowego w struktury Policji rzeczniczka MSW uznała, że wymaga szczegółowej analizy merytorycznej, konsultacji oraz przeprowadzenia ewentualnych zmian. NIK uznała, że niedostateczne zasoby kadrowe ITD oraz problemy ze statusem pracowników sprawiają, iż inspektorzy w ograniczony sposób pełnią służbę w dni wolne od pracy oraz w porze nocnej. "Wiedzą o tym dobrze kierowcy ciężarówek, którzy z różnych przyczyn chcą uniknąć kontroli. NIK ustaliła, że blisko 40 proc. sprawców ujawnionych przez ITD przypadków niestosowania się do ograniczeń prędkości nie zostaje za to ukaranych, a tym samym nie dostaje punktów karnych i unika innych konsekwencji, np. zatrzymania prawa jazdy - tylko dlatego, że właściciele odmawiają wskazania kierującego" - alarmuje Izba.

Odnosząc się do rekomendacji NIK, aby odebrać strażom gminnym prawo do używania fotoradarów mobilnych, rzeczniczka MSW oświadczyła, że ministerstwo "oczekuje od straży większej aktywności w sprawach związanych z utrzymaniem spokoju i porządku publicznego".

Woźniak przytoczyła dane z raportu o działalności straży w 2013 r., z którego wynika, że dzięki fotoradarom strażnicy ujawnili 1 111 516 wykroczeń związanych z łamaniem przepisów ruchu drogowego, a przy pomocy urządzeń rejestrujących straże wystawiły 940 551 mandatów na ponad 160 mln zł. Ogółem strażnicy miejscy i gminny przeprowadzili ponad 3 mln interwencji w 2013 roku. Nałożono ponad 1,6 mln mandatów na prawie 243 mln złotych. Blisko 67 proc. wszystkich ujawnionych przez straże wykroczeń dotyczyło tych popełnionych w ruchu drogowym. Oprócz interwencji związanych z ruchem drogowym, strażnicy najczęściej karali za: picie alkoholu w miejscach publicznych (122 534 mandaty na łączną kwotę 9 381 741 zł), zakłócanie porządku publicznego (35 650 mandaty na łączną kwotę 4 886 616 zł), zaśmiecanie oraz uszkadzanie mienia (55 574 mandaty na łączną kwotę 3 960 517 zł.).

NIK uważa, że zaangażowanie strażników gminnych i miejskich w obsługę fotoradarów, zwłaszcza przenośnych, "jest podyktowane w wielu wypadkach nie tyle służbą na rzecz bezpieczeństwa w ruchu drogowym, co przede wszystkim chęcią pozyskiwania pieniędzy do gminnej kasy" - czytamy w raporcie. Izba stwierdziła, że strażnicy działają w miejscach uzgodnionych z policją, ale tylko na początku i na końcu służby, a w ciągu dnia przenoszą się w miejsca nieuzgodnione z policją, za to przynoszące większe wpływy do budżetu gminy.

"Aktywność prewencyjna i represyjna niektórych straży gminnych czy miejskich niemal w całości koncentruje się na obsłudze fotoradarów" - wskazała NIK, odnosząc swe zastrzeżenia tylko do obsługi fotoradarów mobilnych, bo co do lokalizacji większości samorządowych urządzeń stacjonarnych ustalono, że stały one najczęściej w miejscach, gdzie wcześniej dochodziło do niebezpiecznych wypadków.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: NIK | raport NIK
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy