Wpadka Chińczyków w rankingu awaryjności. "Wszystko byle nie MG"
MG, drugi raz z rzędu, dorobiło się tytułu najbardziej awaryjnej marki samochodów w Wielkiej Brytanii. W zestawieniu czytelników magazynu "What car" chiński producent, który robi właśnie błyskotliwą karierę w Polsce, wyprzedził w niechlubnym zestawieniu takie marki, jak Alfa Romeo, Opel czy Fiat.

W skrócie
- MG po raz drugi zostaje najbardziej awaryjną marką samochodów w Wielkiej Brytanii według czytelników magazynu "What Car".
- Awaryjność modeli MG dotyczy głównie aut elektrycznych, a najgorzej oceniany jest MG4.
- Nissan Juke został uznany za najbardziej usterkowy samochód, a wysokie koszty i długi czas napraw wpłynęły na słabą ocenę marki.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
"What Car" - magazyn motoryzacyjny wydawany od lat siedemdziesiątych, opublikował wyniki cyklicznej ankiety przeprowadzanej wśród brytyjskich kierowców. Tym razem o swoje doświadczenia z samochodami z ostatnich 24 miesięcy zapytano aż 32,5 tys. Brytyjczyków. Najbardziej awaryjną marką wśród pojazdów w wieku do 5 lat okrzyknięto MG. Tuż nad nią uplasowały się Nissan, Fiat i Land Rover.
Ulubiona chińska marka Polaków zalicza wpadkę. Brytyjczycy: "wszystko, byle nie MG"
Dobra wiadomość jest taka, że w stosunku do ubiegłorocznego raportu szeroko pojmowana jakość MG zdecydowanie się poprawiła. Jeszcze przed rokiem współczynnik niezawodności wynosił 76,9 proc., co oznacza, że usterki i kłopoty w swoich pojazdach brytyjsko-chińskiej marki zgłaszało 23,1 proc. użytkowników. W najnowszym zestawieniu niezawodność marki MG oceniono już na 88,9 proc, więc śmiało mówić można o gigantycznym skoku.
Polskich nabywców może też cieszyć fakt, że największy wpływ na kiepskie notowania MG wśród Brytyjskich kierowców mają samochody z napędem elektrycznym.
Najgorzej ocenianym przez użytkowników modelem pozostaje elektryczny MG4, niewiele lepiej wypada też MG ZS EV. Oprócz wysokiej usterkowości ogólnej brytyjscy użytkownicy samochodów MG właściciele skarżyli się też na długi czas (często ponad tydzień), jaki auta spędzają w serwisie.
Z drugiej strony - samochody oferowane są z gwarancją na siedem lat i 80 000 mil, więc zdecydowana większość usterek usuwana była na koszt producenta. Na plus trzeba też zaliczyć fakt, że żaden z modeli MG nie znalazł się na liście 10 najbardziej usterkowych aut według czytelników What Car.
MG jak Nissan? Wpadka japońskiego producenta
Wpadka MG nie wydaje się aż tak dotkliwa, jak w przypadku - drugiego od końca - Nissana. Katastrofalny wynik japońskiego producenta to efekt problemów, na jakie uskarżają się właściciele obecnej - oferowanej nabywcom od 2019 roku - generacji Nissana Juke'a. Niewielki crossover Nissana okrzyknięty został mianem najbardziej usterkowego samochodu w Wielkiej Brytanii - zaledwie 55,2 proc. użytkowników tego pojazdu nie skarżyło się w ankietach What Car na jego usterki.
Wśród niezadowolonych przeważały wpisy o awariach akumulatorów, problemach z silnikiem, układem paliwowym i szeroko pojętą elektroniką. O katastrofalnym wyniku Nissana zadecydowała nie tylko częstotliwość usterek, ale też czas i koszty jakie poświęcić trzeba było na naprawy. Aż 64 proc. z zepsutych w ostatnich dwóch latach pojazdów spędziło w warsztacie ponad tydzień a koszty napraw przekroczyły 1500 funtów.
W gronie producentów najbardziej awaryjnych samochodów w Wielkiej Brytanii znajdziemy też obecnie marki Fiat oraz - rodzimego brytyjskiego wytwórcę - Land Rovera. Redakcja "What Car" zwraca jednak uwagę na znaczną poprawę względem ubiegłego roku, bo każda z marek w rankingu niezawodności oceniona została na nieco powyżej 90 proc.










